FORUM PORTALU ALKOHOLIZM.AKCJASOS.PL Strona Główna FORUM PORTALU ALKOHOLIZM.AKCJASOS.PL
warto rozmawiać...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Agora czyli pijaki w sieci
Autor Wiadomość
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Czw 07 Wrz, 2023 20:36   Agora czyli pijaki w sieci

Zająłem się jakiś czas temu komentowaniem artykułów z biuletynów AA. Zapomniałem o aktywności w sieci alkoholików i pijaków. Powinienem nadrobić te zaległości bo mogą mieć do mnie ci internauci duże pretensje.
Jest taki blog Meszuge. Dość licznie jest odwiedzany i komentowany. Zacznijmy od najnowszego wpisu autora tytuł ,,Nie rodzimy się fanatykami" ,,Trzeźwienie to powrót do normalności, a trzeźwość oznacza normalność – nigdy nie fanatyzm." Ile autor musiał myśleć by takie coś wymyślić? ;-) ;-) Chyba jakimś wyjątkiem byłem :shock: Jakoś tak miałem, że gdy pijałem alkohol w znacznych ilościach zdarzały mi się okresy bycia TRZEŹWYM. Trzeźwym nie oznacza, że byłem normalny. Wręcz przeciwnie. Byłem psychicznie chorym człowiekiem. Fanatykiem byłem? Chyba fanem alkoholu. Ale to ja tak miałem. Skąd te pijaki takie mądrości biorą? :566: :566: Ciężko czytać ten tekst. To jakiś słowotok w którym ciężko znaleźc jakiś sens. Ale nie poddaje się. Próbuję. :-D ,Proces myślenia fanatyka jest inny: jeśli on robił inaczej niż ja, to jeden z nas robił to źle; to nie mogę być ja, bo to by rodziło zagrożenie – w tym momencie zaczyna działaś strach – Jeśli jednak udowodnię mu, że zrobił to źle, to ja jestem bezpieczny… znowu bezpieczny. " Hoho jakie przemyślenia :shock: :shock: Ale jeśli jest fanatykiem to z pewnością wie. A może jakiś fanatyk wyspowiadał mu się? Nie dowiemy się. :-(
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
Ostatnio zmieniony przez deratyzator Czw 07 Wrz, 2023 21:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Czw 07 Wrz, 2023 21:44   

cd Blog Meszuge ,,Tych, którzy nie chcą się podporządkować, AA-owscy fanatycy będą zastraszać, wyśmiewać, diagnozować im różne choroby i zaburzenia, pleść bzdury, kłamać, manipulować, fałszować rzeczywistość, negować fakty, obmawiać, mataczyć." Upss uważajcie na fanatyków!!! Grasują oni na mitingach gdzie uczęszcza Meszuge. Jak ich rozpoznać poza wyżej wymienionymi cechami? ,,To ty masz robić tak, jak on chce" Pamiętajmy, że w AA nikt do niczego nie musi nas zmusić. Gdyby ktoś miał takie zapędy poproście o pomoc prowadzącego miting. On będzie wiedział jak postąpić z takim delikwentem. :569: ,,Fanatycy (innego już typu) uważają, że jeśli po realizacji Programu Dwunastu Kroków ze sponsorem alkoholik pozostaje agnostykiem, to widocznie nigdy nie był prawdziwym alkoholikiem albo źle zrobił Program AA" Ciekawe ile jest typów tych fanatyków? Upss okazuje się że jestem fanatykiem całe szczęście że takich fanatyków jest więcej z Bille W i dr Bobem na czele. Krok II ,, uwierzyliśmy, że Siła Większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie." Czy agnostyk wierzy? Krok III ,,Krok 3 – Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga tak jak Go rozumieliśmy" Czy agnostyk wierzy w Boga? Czy oddaje swoje życie i wolę opiece Boga? Czy można ,,zrobić" Program 12 Kroków bez kroku 2,3, 5- wyznaliśmy Bogu 6,7,11? Każdy fanatyk(tego typu) i nie tylko fanatyk może odpowiedzieć sobie sam :-D :-D :-D Jest jeszcze jeden typ fanatyków ,,Program AA, bo (według nich) właściwie zrealizowane Dwanaście Kroków zawsze prowadzi do religijnego nawrócenia." Uważajcie na tych fanatyków, bo Program AA to Program duchowy nie religijny. :568: :569: Jeśli ci fanatycy będa was próbowali namówić na praktykowanie jakiejkolwiek religii spytajcie gdzie możecie znaleźć w WK jaką religie macie praktykować. :568: :568: :568:
To była lekcja o fanatykach wg Meszuge.
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pią 08 Wrz, 2023 07:29   

CD artykułu. ,,Zetknąłem się nawet z kimś takim (choć nie osobiście), kto wymyślił teorię, że Dwanaście Kroków to nie jest Program AA, a w ogóle są te Kroki tylko w Wielkiej Księdze i nigdzie indziej.
,,A oto kroki, które postawiliśmy i które są sugerowanym programem powrotu do zdrowia... [WK]." To nie teoria, to jest fakt. Cały Program AA zawarty jest w WK, nigdzie indziej. Program AA zawiera 12 kroków. W WK są rozdziały, które są Programem AA, a nie zawierają kroków. Używa się nazwy ,,Program Billa W" ,,Program AA" lub ,,Program 12K" To są nazwy podobnie jak nie wszyscy członkowie AA są alkoholikami. :568:
Dobre jest to, że Meszuge dla udowodnienia swojej tezy, że teorią jest iż i Kroki znajdują się tylko w WK, przytacza cytat z WK :shock: :shock: Kroki znajdują się w wielu publikacjach AA, znajdziemy je też zalaminowane na wielu mitingach AA. Natomiast cały Program AA znajdziemy tylko w WK :-D :-D
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pią 08 Wrz, 2023 09:51   

CD ,,Jedna z nowszych teorii fanatycznie, wciskanych do głów alkoholikom, dotyczy istoty błędów z Kroku Piątego, a konkretnie przekonania, że rzekomo wszyscy mają dokładnie taką samą." To nie jest teoria! To są fakty. Zacytuję tą najnowszą teorię z WK wydanej w 1939r. ,,Egoizm, egocentryzm, koncentracja na samym sobie. To jak sadzimy są źródła naszych kłopotów" WK rozdział ,,Jak to działa" ,,Napędzani setką odmian strachu, złudzeń i różnych rodzajów samolubstw i użalania się nad sobą.." Dokładnie tak samo ma każdy alkoholik. To są objawy choroby. ,,Uraza jest to nasz grzech ,,numer jeden" Nasz wszystkich ALKOHOLIKÓW. I dalej Meszuge napisał ,, Jeśli wydaje ci się, że masz inną istotę błędów, to albo nie jesteś alkoholikiem, albo źle realizujesz Kroki." Masz zdecydowanie rację. Albo źle realizujesz kroki albo nie jesteś alkoholikiem.
,,Koleżance sponsorka postawiła diagnozę, to jest odkryła istotę jej błędów, po przeczytaniu kilku wpisów w tabeli uraz." Bo właśnie w tym celu jest tabela kroku IV :568: :569: by odkryć istotę naszych błędów. Tabela - mam urazę do Janka- poderwał moją dziewczynę- wpłyneło to na - poczucie własnej wartości (strach) egoizm, egocentryzm, moje chciejstwa nie zostały spełnione, urażona duma, ambicje, pycha, Czy trzeba być sponsorem by postawić takiemu delikwentowi diagnozę? To są podstawy Programu AA. :568: :568: :568: Tak się zastanawiam czy Meszuge jest alkoholikiem czy też zwykłym pijakiem?
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pią 08 Wrz, 2023 20:57   

Niesamowity ten artykuł ,,Nie rodzimy się fanatykami" ile można zmieścić bzdur w jednym artykule. :shock: ,,Kolejni fanatycy gwarantują podopiecznym stan nieustającego szczęścia po realizacji pierwszych dziewięciu Kroków" kurcze ile tych typów fanatyków? :shock: :shock: Gdzie ten Meszuge ich wszystkich poznał? ,,stan nieustającego szczęścia" Nirwana :-D . Koniec artykułu. Zostały komentarze Janek napisał ,,poprzednim poście pisałem, że nic się nie zmieni dopóki alkoholicy nie zaczną myśleć samodzielnie. A zacząć myśleć samodzielnie można kiedy alkohol wyparuje z organizmu." :shock: To ciekawe. To kto myślał za minie jak chlałem? Gdzie znaleźć kasę by kupić flaszkę, gdzie się napić, jak kogoś oszukać by móc się napić? Nikt nie myślał za mnie, sam musiałem kombinować. Może Janek miał inaczej? :shock: Janek przytacza fakt ,,Przytoczę pewien fakt.
Sponsor zbeształ podopieczego na mityngu ujawniając to czego się od niego dowiedział. Ten podopieczny więcej na mityngu się nie pokazał. Wrócił do picia i zapił się na śmierć." Kurcze skąd ten Janek takie tragiczne informacje bierze? ,,Gdy grupa się o tym dowiedziała, ten sponsor powiedział: „to był jego wybór”. Takich bandytów chroni bzdurna zasada, że nic nie wynosimy z mityngu." Dlaczego Janku Ty mu nie pomogłeś? Czasu nie miałeś? ,, A tym typem powinna zająć się prokuratura ale nikt z tej grupy nie zgłosił tego faktu." Dlaczego Ty Janku nie zgłosiłeś tego prokuratorze? Stać cię tylko na moralizowanie w sieci?? :evil: :evil: ,,ps. Meszuge7 To będzie dobre :shock:
,,Kiedy istotą błędów alkoholików był powszechnie egoizm i egocentryzm, ja odkryłem, że u mnie był to przede wszystkim strach i wszelkie jego odmiany. Miałem wtedy inaczej niż wszyscy, " Brawo. Odkrywca :569: Gdyby kolega otworzył WK to odkryłby że nie jest taki wyjątkowy że STRACH ,,Zwróć uwagę, że słowo „strach” jest umieszczone w nawiasie obok pana Brown, pani Jones, pracodawcy i żony. To krótkie słowo w jakiś sposób dotyczy każdego aspektu życia. To było złe i skorodowane ogniwo, które spajało całą naszą egzystencję," i dalej ,,Czasami wydaje się nam, że strach należy traktować jak kradzież. Powoduje chyba więcej nieszczęść. Dokładnie przeanalizowaliśmy nasze lęki. Przelaliśmy je na papier, nawet gdy nie miały związku z urazami. Zadaliśmy sobie pytanie, skąd się one brały." ,, Niektórzy z nas byli bardzo pewni siebie, ale nie rozwiązało to ani ich problemu strachu ani żadnego innego."
Jest też w WK modlitwa przeciw strachowi. A Meszuge ,,Miałem wtedy inaczej niż wszyscy" Nie doczytałeś, to krok IV, strach był problemem wszystkich prawdziwych alkoholików. :568: :568: :569: :569: ,,Anna ,,Ja w AA odkryłam, że istotą moich błędów był lęk." Nawet komentująca na twoim blogu tez odkryła istotę swoich błędów. :568:
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Sob 09 Wrz, 2023 18:53   

Dzisiaj o stronie, którą szczerze polecam :569: :568: :569: https://bigbooksponsorship.org
,,Mity AA: Mit sponsoringu". ,,Ciągle słyszę to na salach AA: „Dzwoń codziennie do swojego sponsora” i „Nie podejmuj żadnych decyzji, dopóki nie porozmawiasz ze swoim sponsorem”. ,,Słyszałem, jak jeden z członków AA mówił: „Mój sponsor kazał mi codziennie do niego dzwonić”. Odpowiedział: „Ale przez następne dwa tygodnie będziesz poza miastem?” Jego sponsor odpowiedział: „Powiedziałem, że masz do mnie dzwonić codziennie. Nie mówiłem, że będę z tobą rozmawiać codziennie!” Niesamowite! Nie mogłem uwierzyć własnym uszom, gdy usłyszałem, ten żałosny „bełkot”. ,,Co więcej, słyszę, jak inni „sponsorowani” opowiadają o tym, jak bardzo są zależni od swoich sponsorów w zakresie porad i porad w kwestiach medycznych, psychologicznych, finansowych, prawnych i związanych z relacjami. „Nie podejmą żadnej decyzji, dopóki nie porozmawiają ze swoimi sponsorami”. Nic dziwnego, że sale AA są wypełnione współzależnymi członkami, którzy nie są w stanie samodzielnie funkcjonować bez trzymania ich za rękę i podawania łyżeczką „papki” przez sponsora jakiś nieokreślony czas" ,,Wierzę, że jednym z największych powodów, dla których współczynnik wyzdrowień w AA gwałtownie spadł z znakomitych 50% do 75% w latach czterdziestych XX wieku do ponurych 10% lub mniej w dzisiejszych salach, jest słaby i nieskuteczny sponsoring." ,,„Każdy uczestnik AA, który nie doświadczył radości i satysfakcji, jaką daje pomoc innemu alkoholikowi w odzyskaniu jego miejsca w życiu, nie zrozumiał jeszcze w pełni korzyści płynących z tej wspólnoty”. (Broszura sponsorska AA. 1944. Clarence S.)" ,,„To zdawało się dowodzić, że jeden alkoholik może oddziaływać na drugiego tak, jak żaden niealkoholik (nieuzależniony). Wskazywało również, że wytężona praca jednego alkoholika (osoby, która wyzdrowiała) z drugim (nowicjuszem) była niezbędna do trwałego wyzdrowienia”. (Anonimowi Alkoholicy. Wyd. 3. XVI)"
,,„Wyzdrowialiśmy i otrzymaliśmy moc pomagania innym”. (Anonimowi Alkoholicy. 132)" :568: :568: :569: :569: :-D :-D
C.d.n :gitara:
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Sob 09 Wrz, 2023 19:03   

,,Jaka jest funkcja Wielkiej Księgi?
„Głównym celem tej książki jest dokładne pokazanie innym alkoholikom, w jaki sposób wyzdrowieliśmy. Mamy nadzieję, że dla nich te strony okażą się na tyle przekonujące, że dalsze uwierzytelnianie nie będzie konieczne”. (Anonimowi Alkoholicy. Wyd. 3. XIII)"
,,„Brak mocy, to był nasz problem. Musieliśmy znaleźć siłę, dzięki której moglibyśmy żyć, i musiała to być Siła większa od nas samych. Oczywiście. Ale gdzie i jak mieliśmy znaleźć tę Moc? No cóż, właśnie o tym jest ta książka. Jego głównym celem jest umożliwienie ci znalezienia Siły większej od ciebie, która rozwiąże twój problem. (Anonimowi Alkoholicy. 45)" ,,„Ale jest Ktoś, kto ma całą moc, tym Jednym jest Bóg. Obyś Go teraz znalazł! (Anonimowi Alkoholicy.” 59) „Następnie zdecydowaliśmy, że odtąd, w tym dramacie życia, naszym dyrektorem będzie Bóg”. (Anonimowi Alkoholicy.”
,,Rolą Sponsora Wielkiej Księgi jest pokazanie nowicjuszowi, jak pracować zgodnie z Programem Dwunastu Kroków i pokazanie mu, jak uczyć innych nowicjuszy, aby robili to samo." ,,Wielka Księga zawiera wyraźne instrukcje dotyczące podejścia do nowicjusza i pracy z nim: Jednak były alkoholik, który znalazł rozwiązanie i jest odpowiednio uzbrojony w fakty na swój temat, może zazwyczaj w ciągu kilku godzin zdobyć całe zaufanie innego alkoholika. Dopóki takie zrozumienie nie zostanie osiągnięte, niewiele lub nic nie będzie można osiągnąć. (Anonimowi Alkoholicy. 18)"
:-D :-D :-D
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Sob 09 Wrz, 2023 19:15   

,,1. Nie stawiaj barier pomiędzy nowicjuszem a Krokiem Dwunastym. Pomóż nowicjuszowi jak najszybciej przejść do Kroku Dwunastego, aby mógł doświadczyć zmieniającego życie duchowego przebudzenia, które następuje bezpośrednio w wyniku podjęcia Kroków. Zapewnij nowicjusza, że nasz program zdrowienia złagodzi jego alkoholizm. Pokaż nowicjuszowi, że proces jest prosty, bezpośredni i że naprawdę działa."
,,2. Obowiązkiem Sponsora jest zadzwonienie do nowoprzybyłego! Pokaż, że jesteś przy nowym przybyszu, regularnie się z nim kontaktując. Pamiętaj, że nowo przybyły jest bardzo chory i potrzebuje twojej zachęty i wsparcia.

,,Słyszałem, jak wielu sponsorów mówi swoim sponsorowanym, aby codziennie do nich dzwonili, aby pokazać swoją chęć, a jeśli tego nie zrobią, zostaną zwolnieni przez sponsorów. Rozumiem, co oznacza próba oceny chęci przybysza, ale mierzenie chęci przybysza na podstawie jego możliwości codziennego dzwonienia jest jak lekarz, który mówi pacjentowi: „Masz śmiertelną chorobę i muszę cię leczyć codziennie, więc musisz zadzwonić pod numer codziennie do mnie, aby mieć pewność, że podam ci lekarstwo. To nie tak to działa. Lekarz zdaje sobie sprawę, że pacjent jest chory i to on regularnie odwiedza pacjenta, aby sprawdzić, czy lek został zastosowany zgodnie z potrzebami. Podobnie jest z cierpiącym alkoholikiem. Ich umysły i ciała są chore. Naszym obowiązkiem, jako nawróconych alkoholików, jest dzwonienie do nowicjusza,"
,,3. Przeczytaj nowoprzybyłemu odpowiednie części „Wielkiej Księgi”. Nowicjusz nie jest w stanie fizycznym ani emocjonalnym, aby samodzielnie przeczytać, nie mówiąc już o zrozumieniu „Wielkiej Księgi”. Dlatego przeczytaj i wyjaśnij nowicjuszowi odpowiednie fragmenty książki, szczególnie te około 50 fragmentów, które odnoszą się bezpośrednio do podjęcia Dwunastu Kroków." Ooo teraz będzie o Mukersach :-D :-D :568:
,,Jest to podejście, które „Muckers” z obszaru Greater Toronto rozwinęli na początku lat 90-tych. Muckers koncentruje się na Wielkiej Księdze; nie używają żadnego innego tekstu. Nacisk położony jest na pierwsze 89–103 strony Wielkiej Księgi, które nie zostały zmienione od czasu pierwotnej publikacji w 1939 r. Proces, w którym jeden alkoholik prowadzi drugiego przez Księgę, trwa od 24 do 30 godzin, zwykle w ciągu 2–30 godzin. Sesje 3-godzinne, zazwyczaj trwające 2–3 tygodnie. W trakcie tego procesu nowicjusz zakreśla słowa i podkreśla fragmenty oraz zapisuje komentarze i notatki na marginesie swojej Wielkiej Księgi. Dlatego nazywa się ich Muckerami, bo ,,brudzą" Księgę! W tym okresie osoba faktycznie wykonuje pierwsze 11 kroków programu. Ucząc metody „Mucker” innych nowicjuszy, wykonują Krok Dwunasty." :gitara: :gitara: :569: :568: :569: :569:
Dobrze , że są takie strony w sieci, a jest ich więcej. Kiedyś, jak Bóg da, może i będzie o nich. :-D
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Nie 10 Wrz, 2023 12:28   

Kolejne prawdy objawione z bloga Meszuge. Autor był na mitingu i usłyszał ,,Chyba najdziwniejsza była wypowiedź o zadośćuczynieniach w wykonaniu alkoholika z czterodniową abstynencją (sic!)." Gdyby autor, przeczytał WK i zainteresował się trochę historią AA to by wiedział, że dr Bob zrobił to w dniu w którym wypił ostatnie piwo. :568: Dalsza część dziwactw z tego artykułu ,,Ale była też ciekawa wersja listy czy tabeli osób skrzywdzonych, która miała zawierać tylko imiona – żadnej informacji, co tym ludziom zrobiliśmy, nic takiego, same imiona" Lista jest listą osób. Robimy ja w kroku IV uzupełniamy w kroku VIII jeżeli sobie kogoś przypomnimy. Jak sens ma pisanie krzywd jakie wyrządziliśmy danej osobie? Czy ja nie wiem jak skrzywdziłem Bronka, Marysię, Wujka Gienka by to wypisywać? Z komentarzy do tego tekstu
,,Mityngowa norma. Wpada jakis człek na mityng i ma pretensje jak mu sie powie ze gada nie na temat. Pretensje do prowadzącego maja tez inni uczestnicy, no bo jak to, nie pozwoliles gadać ziutkowi? Moze tym go wlasnie zabiles. Efekt jest przewidywalny. Zamiast pracy nad krokami robi sie festiwal użalania i splukiwania na grupę przypadkowych osob swoich nieczystości." Jak Grupa nie ma prowadzącego, który zna tradycje, zna scenariusz Grupy to nie dopuści do rozwijania się takich zuchów, którzy opowiadają historię z mchu i paproci a nie mają słowa do powiedzenia w temacie mitingu. :569: :569: :568: Co mogą obchodzić prowadzącego czyjeś pretensje? Jeżeli prowadzi miting zgodnie ze scenariuszem jaki zaaprobowało sumienie grupy? Kolejny komentarz ,,"Moze pora przyjąć za fakt, że z czasem pobyt w AA moze być po prostu szkodliwy dla zdrowia?" Ciekawe, czy ktoś słyszał, że uczestnictwo w mitingu AA zaszkodziło alkoholikowi? Na mitingu raczej nie poleją. :shock: :shock: Najwyżej skradną mu czas pijaki swoimi opowieściami.
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Nie 10 Wrz, 2023 14:26   

Wróćmy do ,,dobrych" stron. ,,Wyznania sponsora Wielkiej Książki" ze strony https://bigbooksponsorship.org
,,Kim jestem?
Jestem sponsorem Wielkiej Książki. Praktykuję Program 12 Kroków zgodnie z opisem w Wielkiej Księdze Anonimowych Alkoholików, oryginalnej receptie na zdrowienie stosowanej przez pierwszych 100 osób, które wyzdrowiały z pozornie beznadziejnego stanu umysłu i ciała. ,,Możesz mnie rozpoznać na spotkaniach 12 Kroków, ponieważ to ja przynoszę swoją Wielką Księgę. Głównym celem tej książki jest pokazanie innym alkoholikom, jak dokładnie wyzdrowiałem. Niosę wspólne rozwiązanie – drogę, co do której możemy się całkowicie zgodzić i co do której możemy zjednoczyć się jako bracia i siostry w harmonijnym działaniu. Moje zachowanie krzyczy, że jestem osobą, która zna prawdziwą odpowiedź. Nie noszę w sobie postawy świętszej niż Ty. Nie poniżam alkoholika z jakiegokolwiek moralnego lub duchowego wzgórza. Nie oczekuję żadnej zapłatyi. Nie mam siekier, które mógłbym szlifować, ani ludzi, których mógłbym zadowolić. Możesz spodziewać się, że nie będziesz znosił moich wykładów. Moim jedynym pragnieniem jest być pomocnym. Oferuję przyjaźń i braterstwo.
Co robię
Znajdziesz mnie na spotkaniach 12 Kroków uzbrojonego w fakty o mnie. Jako były alkoholik, który miał problemy z piciem, zobaczysz, jak podchodzę do nowicjusza – szukając kogoś, kto potrzebuje i chce usłyszeć o naszym wspólnym rozwiązaniu – kogoś, kto szczerze pragnie przestać pić – kogoś, kto chce tego, co ja mam i jest skłonny postępować zgodnie z instrukcjami zawartymi w Wielkiej Księdze – ktoś, kto chce być radosny i wolny od czynnego alkoholizmu"
,,Kiedy spotykam kogoś, kto naprawdę chce przestać pić, idziemy do kawiarni i wspólnie czytamy i studiujemy pierwsze 164 strony Wielkiej Księgi. Kiedy dochodzimy do kolejnego Kroku, wspólnie wykonujemy Krok zgodnie z instrukcją zawartą w Wielkiej Księdze.... Ponieważ naszym problemem był brak mocy, spotykamy się trzy do czterech razy w tygodniu, pracując szybko, wszystkie 12 Kroków w 30 dni lub krócej. Moim celem sponsorowania jest przekazanie innym, jak pracować zgodnie z programem 12 Kroków zgodnie z opisem w Wielkiej Księdze AA. Dlatego też, gdy nowa osoba nauczy się i przepracuje wszystkie 12 Kroków oraz będzie żyła w dyscyplinie Kroków 10 i 11 codziennie. Pomagam podopiecznemu znaleźć prawdziwego alkoholika, który chce rzucić picie i zachęcić go do wspólnej pracy na drodze 12 Kroków. Zatem, Kończę moje formalne sponsorowanie z moją sponsorowaną osobą, wiedząc, że jest ona zależna nie ode mnie, ale od swojej Siły Wyższej. Co więcej, mogę spać spokojnie, wiedząc, że wspólnota ma wśród swoich członków jeszcze jednego nauczyciela, co pozwala mi rozpocząć poszukiwania innego chętnego, uczciwego i otwartego uzależnionego, który mógłby uczyć i powtarzać ten proces." :gitara: :gitara:
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Nie 10 Wrz, 2023 14:39   

To jeszcze z bloga Meszuge żeby nie było tak różowo.
,,Anonimowy2 września 2023 10:45
Teoretyczne rojenia prezentują programowcy, którzy nie mają własnych wniosków, przeżyć i doświadczeń. Ich rozwój jest bardzo ubogi i ograniczony do jednej książki .
Anonimowy2 września 2023 11:02
Pełni złości, lęku i strachu prezentują postawy pozbawione kultury i szacunku; piszą smsy, odbierają telefon, wychodzą kilka razy podczas mityngu przeszkadzając innym.
Anonimowy2 września 2023 14:29
Programowcy podobno jeszcze jedzą psy, nie myją się, a ich uśmiechnięte twarze to efekt działania LSD albo innych prochów. Piszą esy, grają w gry w komórce, oglądają fejsbuka zamiast być wpatrzeni i wsłuchani w informacje o stanie gumiaków Bronka lub inwazji komarów jaka dopadła na rybach Gienka." :-D :-D :-D
I jakże prawdziwy komentarz ,,Ci, którzy trafili do AA poprzez Anonimowych Alkoholików niosących posłanie AA na detoksy, oddziały i w informacji publicznej, otrzymują prawidłowy obraz tego, co AA ma do zaoferowania i trafiają na dobre, silne grupy.
Niestety, około 90% przychodzi z polecenia terapeutek.
Tak jak i ja kiedyś. Co od niej usłyszałem? Chodź na mityngi, tam poznasz kolegów, tam podzielisz się problemami, oni cię zrozumieją lepiej niż rodzina.
Co wiedziała, to i powiedziała. Nie potrafiła powiedzieć po co… Czy to jej wina? Nie. To AA do niej nie dotarło. Lub dotarło i przekazało błędny obraz.
Terapeutka ma prawo nie wiedzieć, po co.
Gorzej, że w Anonimowych Alkoholikach przez ponad 4 lata nie dowiedziałem się po co…
Chodź na mityngi. No to chodziłem.
Jak jest źle, to chodź jeszcze więcej. No to było jeszcze gorzej.
Żygalem cudzymi problemami o których wiecznie słuchałem. Osiągnąłem trzezwe dno.
I wiecie co… Te grupy wzajemnej depresji odegrały bardzo ważną rolę.
Bo zacząłem szukać… Przeczytałem o warsztatach sponsorowania, pojechałem na drugi koniec polski, i… Inny świat. Radośni ludzie. Program.
Wróciłem do siebie, znalazłem sponsora, też daleko, byle nie z tego mojego grajdołka, bo już zaufania nie miałem.
I dzięki Bogu, kolejne 10 lat przezylem już stosując Kroki w swoim życiu.
I takie grupy są potrzebne, żeby pokazały, że nie działają." Czy takie grupy są potrzebne to bym polemizował. Takie grupy są w AA. :evil: :diabel2: Takie grupy są niepotrzebne. Ilu alkoholików nie doczekało się pomocy? Ilu zapiło się na śmierć, chodząc na grupy na których nie usłyszeli o rozwiązaniu problemu alkoholowego. :evil: :evil: :evil:
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pon 11 Wrz, 2023 19:45   

I dalej ze strony sponsorship ,,Miłość i tolerancja wobec innych to mój kodeks
W pokojach 12 Kroków oskarżano mnie o bycie krokowym nazistą, wielkim księgarzem, świętym wariatem, zelotą, propagatorem wielkich książek, a ostatnio nazwano mnie „Steptardem”. Wyrzucano mnie z grup i proszono, żebym nie wracał. Proszono mnie, abym nie przynosił Wielkiej Księgi na niektóre spotkania AA. Członkowie wspólnoty grozili mi fizycznie i słownie za nauczanie, że naszego Programu 12 Kroków można się nauczyć w jedno popołudnie. Obwiniano mnie o zabijanie ludzi za pomocą Wielkiej Księgi.
W obliczu takiej wrogości mój program mówi mi, że muszę przyjrzeć się swojej części. Czy prowadziłem krucjatę, byłem sprawiedliwy czy krytyczny? Czy brałem udział w burzliwych debatach lub burzliwych kłótniach? Czy okazywałem postawę nietolerancji? Tak, zdarzały mi się takie momenty, ale twierdzę, że postęp duchowy, a nie doskonałość, i nie jestem święty.
Wyznaję, że jestem fundamentalistą Wielkiej Księgi. Pracuję nad moją Wielką Księgą jak przepisem na powrót do zdrowia. Kiedy postępuję zgodnie z instrukcjami 12 Kroków opisanymi w książce, budzi to mój umysł i nawiązuję świadomy kontakt z moją Siłą Wyższą. Muszę pamiętać, że kiedy skupiam swój umysł na tym, co jest nie tak ze wspólnotą i dzisiejszymi spotkaniami, tym bardziej staję się niespokojny, rozdrażniony i niezadowolony. Muszę pamiętać, że na spotkaniach pojawia się wielu cierpiących i nieleczonych uzależnionych. Dlatego ćwiczę akceptację i skupiam się na tym, co dobre w spotkaniach i wspólnocie. Próbuję zobaczyć, co mogę pozytywnie wnieść do spotkania – moim jedynym pragnieniem jest być pomocnym. .....Muszę pamiętać, że nie mam monopolu na powrót do zdrowia, ale wiem, że rozwiązanie Wielkiej Księgi działa." :568: :568:
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pon 11 Wrz, 2023 19:47   

,,Dlaczego w dalszym ciągu pracuję z innymi alkoholikami"
,,Mając doświadczenie duchowe, we wszystkich swoich poczynaniach staram się stosować zasady 12 Kroków. Najpierw zajmuję się rodziną, bo trzeźwość to za mało i daleko mi do pogodzenia się z współmałżonkiem, rodzicami i dziećmi, które przez lata tak szokująco traktowałam. Po drugie, zajmuję się swoimi sprawami, bo nie ma rodziny, jeśli nie jestem samowystarczalny. I po trzecie, w wolnym czasie niosę to przesłanie innym uzależnionym od alkoholu. Dla mnie takie podejście, w tej kolejności, jest programem zrównoważonym.
Przez te wszystkie lata byłem świadkiem, jak wokół mnie rozwijała się wspólnota. Widziałem, jak duch wzrasta w oczach cierpiącej osoby i jak wychodził z pozornie beznadziejnego stanu umysłu i ciała. Widziałem, jak zmienili swoje życie o 180 stopni tylko po to, by pomóc innemu cierpiącemu uzależnionemu zrobić to samo. To jest doświadczenie, którego nie przegapiłbym. Wiem, że ty też nie będziesz chciał tego przegapić. Częsty kontakt z nowicjuszami i innymi sponsorami Wielkiej Księgi jest jasnym punktem mojego dnia.
Moje życie nabrało nowego znaczenia i wydaje mi się, że przynoszę pożytek innym. Odnalazłem nową wolność i szczęście. Znam ciszę i spokój. Nadal tracę zainteresowanie rzeczami egoistycznymi, a zaczynam interesować się ludźmi w moim życiu. Zmieniło się moje podejście i podejście do życia. Strach i niepewność ekonomiczna opadły i wiem, jak intuicyjnie radzić sobie z sytuacjami, które zwykle mnie zaskakują. Zdaję sobie sprawę, że moja Siła Wyższa robi dla mnie to, czego sam nie byłbym w stanie zrobić."
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pon 11 Wrz, 2023 19:51   

,,Wizja dla Ciebie
W ten sposób wzrastam duchowo i Ty też możesz z Wielką Księgą w dłoni. Zawiera wszystko, czego potrzebujesz, aby rozpocząć pracę z osobą uzależnioną, która nadal cierpi. Wiem, co myślisz: „Sam jestem nowicjuszem i nie mam dość czasu na trzeźwość, aby komukolwiek się przydać. Co mógłbym zaoferować innemu nowicjuszowi? Może powinienem poczekać rok lub dwa. Śmieci! Pracując nad rozwiązaniem Wielkiej Księgi, skorzystasz ze źródła mocy większego niż ty sam. Powielanie przy takim wsparciu tego, co osiągnąłem, jest jedynie kwestią chęci, cierpliwości i pracy. Pamiętaj, że zawsze polegasz na Sile Wyższej. Pokaże Ci, jak stworzyć społeczność, której pragniesz. Zapytaj podczas porannej mediacji, co możesz zrobić dla uzależnionego, który nadal cierpi. Odpowiedzi przyjdą, jeśli będziesz pracować nad swoim programem. Ale jeśli jesteś niespokojny, lepiej zamiast tego popracuj z innym alkoholikiem. Pamiętaj, że wyzdrowiałeś i otrzymałeś moc pomagania innym. Wkrótce przekonasz się, że gdy zawiodą wszystkie inne środki, praca z innym alkoholikiem/narkomanem uratuje sytuację. Rozdawajcie swobodnie to, co wam pokazano i dołączcie do nas na Szerokiej Autostradzie Wspólnoty Ducha. Z pewnością spotkasz niektórych z nas, wędrując Drogą Szczęśliwego Przeznaczenia.
Zaufaj Bogu, posprzątaj dom, pomóż innym."

Cameron F.
Toronto, ON
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pią 15 Wrz, 2023 18:15   

Kilka ciekawych komentarzy do wyznania sponsora. :-D ,,Ron D mówi:
23 sierpnia 2012 o 13:04
Natknąłem się na Twój post. Jestem trzeźwy w AA od 34 lat. Jestem nawróconym alkoholikiem i powracającym miłośnikiem Big Book Thumpera. Już na początku swojej historii podajesz typową nieprawdę „Thumpera” – „Praktykuję Program 12 Kroków zgodnie z Wielką Księgą Anonimowych Alkoholików, oryginalną receptą na zdrowienie stosowaną przez pierwszych 100 osób, które wyzdrowiały z pozornie beznadziejnej sytuacji. stan umysłu i ciała”. Ironia AA polega na tym, że około 100 osób, w tym Bill Wilson i dr Bob, nigdy nie skorzystało z 12 kroków AA, aby wytrzeźwieć. Wielu polegało na oddaniu się Bogu i współpracy z innymi alkoholikami. Większość osób, aby wytrzeźwieć, stosowała 6 kroków Grupy Oksfordzkiej. Chcesz dowodu? Wystarczy przeczytać 30 osobistych historii na końcu pierwszego wydania Wielkiej Księgi. Ani jedna osoba nigdy nie wspomniała o 12 krokach AA jako drodze do zdrowienia. Ani jedna osoba!!! 12 kroków nie zostało jeszcze napisanych. Jedynym powodem, dla którego 12 kroków działa, jest to, że 6 kroków Grupy Oksfordzkiej jest w nich przeplatanych. Samo wyznanie grzechów innemu człowiekowi było pierwotnym etapem inwentaryzacji Grupy Oksfordzkiej. Nie jest to tak skomplikowana rzecz, jak jest to opisane w Wielkiej Księdze. "
,,Ciekawy dyskurs. Wielka księga, kroki itp. mają o wiele większy sens, jeśli znasz ich pochodzenie. AA powstało jako wyjątkowo amerykańskie społeczeństwo oparte na chrześcijańskich i biblijnych koncepcjach i zasadach. Podobnie jak inne stowarzyszenia chrześcijańskie, AA dopuszcza różne smaki tego samego posiłku. Wielki księgarz jest bardziej fundamentalistyczny, twórcy spotkań są bardziej zgodni z mieszanką podejścia chrześcijańskiego i humanistycznego, a niektóre odmiany Towarzystwa są tak tolerancyjne wobec myśli ateistycznej, że w rzeczywistości są przeciwne AA."
,,Cześć Bill R., ja też jestem rachunkiem. Jestem przerażony, czytając Twoje komentarze i nie mogę powstrzymać się od zastanawiania, ilu alkoholików/nałogowców zabiłeś swoimi „słowami mądrości”. Jako punkt odniesienia mogę powiedzieć, że ja również jestem uważany za starca (ponad 20 lat) i nie jestem pod najmniejszym wrażeniem mojego czasu. W tym programie nigdy nie chodziło o ilość, chodzi o jakość życia. Jeśli chcesz barometr mojej trzeźwości, zapytaj moją żonę i dzieci, nie pytaj mojej suchej randki.

Jeśli chodzi o pierwszych 100 osób, Bill Wilson wykonał te kroki w szpitalu Towns w ciągu trzech dni. Rezultatem wykonania tych kroków było przeżycie duchowe i już nigdy więcej nie pił. Przeczytaj rozdział 1 Wielkiej Księgi, aby dowiedzieć się o wzmocnieniu. Ponadto w zapowiedzi pierwszego wydania napisano, że „głównym celem tej książki jest dokładne opowiedzenie innym alkoholikom, w jaki sposób wyzdrowialiśmy”. W rozdziale 5 napisano: „Oto kroki, które podjęliśmy i które sugerowaliśmy…”. Nie wiem, na jakiej podstawie wnioskujesz, że nigdy nie wykonali tych kroków. Od ponad 20 lat realizuję program opisany w tej książce i nalegam, aby każdy, kogo sponsoruję, nabrał poczucia pilności wykonania kroków opisanych w książce i pomógł im w ich wykonaniu. Nie wszyscy pozostali po tym czyści/trzeźwi, ale ja tak.
Moim zdaniem my, ludzie, którzy istnieją już jakiś czas, mamy obowiązek wobec nowicjusza powiedzieć mu to, co powinien wiedzieć, w sposób dla niego zrozumiały. Potem to już zależy od nich. Niosę przesłanie AA i staram się unikać dzielenia się moją mądrością zdobytą przez te lata. Może warto rozważyć zrobienie tego samego?
Niech cię Bóg błogosławi Bill," :-D :-D
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pią 15 Wrz, 2023 18:22   

,,Sponsoring z Wielkiej Księgi. Nazywano mnie tak samo jak autora tego artykułu, chociaż nigdy nie wyrzucono mnie ze spotkania ani grupy. Gdybym był, moim następnym przystankiem byłby lokalny detoks, szpital lub kościół. Przyszło mi na myśl, że naprawdę wierzymy w trzecią tradycję… I POWINNIŚMY. Ale prawie nie dajemy wiary piątej tradycji, niesiemy jakiekolwiek przesłanie, jakie chcemy i nie pomagamy ludziom określić, czy są alkoholikami, w związku z czym przesłanie AA nie jest niesione. Ogromna liczba osób problemowo pijących, które znalazły wystarczające rozwiązanie swojego picia poprzez uczestnictwo w spotkaniach i które szczerze uważają się za alkoholików, przekazuje nowemu nowemu człowiekowi swoje doświadczenie, siłę i nadzieję… o co ich prosimy… oraz przesłanie „nie” nie pij, idź do 90 na 90, odtwórz taśmę... itd. przenikają naszą społeczność. Nasze grupy przestały nieść przesłanie cierpiącemu alkoholikowi. Nasze grupy niosą teraz przesłanie każdemu, kto cierpi. Trzecia tradycja panowała nad piątą tradycją, zamiast być ze sobą powiązana.

Moją największą obawą jest to, że prawdziwy alkoholik przystępując do AA z dowolnego miejsca, ze szpitala, z detoksu, z sądu, z ulicy lub z domu… aby prawdziwy alkoholik usłyszał przesłanie, które ma co najmniej 50–75% podstawa do wyzdrowienia z alkoholizmu. Możemy i rzeczywiście możemy odzyskać siły. Znikomy 7% wskaźnik zdrowienia we wspólnocie AA jest zdumiewający i dopóki jako wspólnota nie staniemy się szczerzy wobec siebie, sytuacja się nie zmieni. Moją rolą w tym jest więc obudzenie się, poproszenie Boga, aby pokierował moim myśleniem, poproszenie o intuicję i inspirację, przypomnienie sobie, że już nie rządzę programem i dalsze pojawianie się w tym życiu, które Bóg uznał za stosowne mi dać. Jestem naprawdę uzbrojony w fakty na swój temat, a Księga Anonimowych Alkoholików naprawdę nauczyła mnie, czym jest alkoholizm, jak ustalić, czy jestem alkoholikiem,"
,,Clark W mówi:
27 stycznia 2014 o godzinie 8:06
Dziękuję za Twój post.

W końcu jestem nosicielem wiadomości. Nie więcej nie mniej. Przez 28 lat powrotu do zdrowia musiałem się uczyć i uczyć na nowo dwóch faktów. Po pierwsze, za AA stoi kochający Bóg, a nie Clark. Po drugie, zdecydowana większość członków AA nie chce i nie zamierza wracać do zdrowia. Mając to na uwadze, mogę nieść przesłanie AA dotyczące zdrowienia w wielkiej księdze i pozwolić Temu, który jest odpowiedzialny za decydowanie, kto wyzdrowieje, a kto nie." :568:
Jestem jakiś czas w AA i niezmiennie trudno było mi pojąć, jak to możliwe, że alkoholik nie chce wyzdrowieć? Wiem, że tak jest i godzę się z tym.
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Nie 01 Paź, 2023 22:36   

,,Rozważania o fundamentach" Kolejny tekst, który spłodził na swoim blogu, szkodnik Meszuge. :evil: Ważne jest by pokazywać kłamstwa, manipulacje, fałszowanie faktów przez takich zuchów. Cytuje fragmenty tekstu, całość na blogu Meszuge, ,,Oto kilka obserwacji, spostrzeżeń, wątpliwości, które pojawiają się, gdy próbuje się odpowiedzieć na takie pytani" ,,Bill Wilson autor WK, przestał pić w połowie grudnia 1934 rok...Pozostali alkoholicy, których w latach 1938-39 było 78-83, miało abstynencji znacznie mniej, na przykład parę miesięcy, kilkanaście tygodni itp.
Czy rzeczywiście tak krótki okres niepicia wystarczy, by pisać podręczniki na temat wyzdrowienia z alkoholizmu? O jakiej skuteczności można mówić, gdy alkoholicy, których ona dotyczyła, nie pili od kilku miesięcy albo góra paru lat? Skuteczność sensownie rozumiana, to trzeźwość zachowana do końca życia, a nie przez tygodnie lub miesiąc"
Czy taki krótki okres niepicia wystarczy, by pisać podręcznik na temat wyzdrowienia z alkoholizmu?? Otóż fakty są takie że zupełnie wystarczy :568: :569:
1. AA przyznano nagrodę Laskera (Amerykański Nobel w dziedzinie medycyny)
2. Podstawowy tekst nie zmieniono (wprowadzone jedynie niewielkie korekty dotyczące gramatyki, składni itp) od pierwszego wydania do dnia dzisiejszego.
3. W pierwszym wydaniu podano liczbę wyliczonych na 100 alkoholików w następnym zmieniono na 1000. Do dnia dzisiejszego wyzdrowiało z alkoholizmu dzięki Programowi AA miliony alkoholików.
Ale nasz zuch Meszuge, będzie twierdził że ,, O jakiej skuteczności można mówić, gdy alkoholicy, których ona dotyczyła, nie pili od kilku miesięcy albo góra paru lat?" A o jakiej skuteczności można mówić gdy Program działa od ponad 80 lat??? :569: :569:
,,2.
Skoro już mowa o wyzdrowieniu, to…
„ANONIMOWI ALKOHOLICY Opowieść o tym, jak tysiące mężczyzn i kobiet wyzdrowiało z alkoholizmu” – widnieje na stronie tytułowej, ale na stronie 86 z kolei czytamy: „Nie wyleczyliśmy się z alkoholizmu. To, co naprawdę mamy, jest codziennym wytchnieniem, które otrzymujemy, jeśli zachowujemy dobrą duchową kondycję”.
To jak to w końcu jest, wyleczyliśmy się i jesteśmy zdrowi, czy jednak nie i nigdy nie?"
Ty na 100% jesteś dalej chorym alkoholikiem. Gdybyś przeczytał WK to byś może zrozumiał, natomiast obawiam się, że Bóg nie przywrócił ci rozumu.
A co na to WK? Jakie są fakty? Z przedmowy do wyd 1 ,,y, Anonimowi Alkoholicy, liczymy ponad 100 mężczyzn i kobiet, którzy wyzdrowieli z na pozór beznadziejnego stanu umysłu i ciała. Głównym celem tej książki jest dokładne pokazanie innym alkoholikom, w jaki sposób wyzdrowieliśmy. Mamy nadzieję, że właśnie te strony, będą dla nich przekonującym dowodem, że nie będą potrzebowali żadnych dodatkowych uwiarygodnień"
I dalej z przedmowy ,,Wielu nie rozumie, że alkoholik jest bardzo chorą osobą." Czyli takie zdanie wyrwane z kontekstu mówi, że wszyscy alkoholicy to bardzo chorzy ludzie :evil:
Meszuge nie jest w stanie zrozumieć, że Wielka Książka jest o alkoholikach, którzy opisują ,,kim byliśy, co zrobiliśmy i kim jesteśmy" :568: :569: Z ,,Diagnozy lekarskiej" ,,Mężczyzna ten i ponad stu innych osób wyzdrowiało. Osobiście znam dziesiątki pacjentów, którzy należeli do tej grupy przypadków, u których inne metody zawiodły całkowicie." A co dalej w opinii lekarza ,,Typ alergiczny nigdy nie jest w stanie bezpiecznie używać alkoholu w jakiejkolwiek formie; a mając ugruntowany nałóg stwierdza, że nie jest w stanie przestać pić, traci zaufanie do siebie, zaniedbuje swoje sprawy, problemy nawarstwiają się i stają się zadziwiająco trudne do rozwiązania." Upss. Typ alergiczny nigdy nie jest w stanie... To jak nie może wyzdrowieć? ,, Ten schemat powtarza się w kółko, chyba że taka osoba doświadczy całkowitej przemiany psychicznej, jeśli to się nie uda, nadzieja na wyzdrowienie jest niewielka." To jest jednak szansa? ,,MY - ANONIMOWI ALKOHOLICY - znamy tysiące mężczyzn i kobiet, którzy kiedyś byli w stanie tak samo beznadziejnym jak Bill. Prawie wszyscy wyzdrowieli." No nie , znowu wbrew Meszugowi? ,,Niewątpliwie jesteś ciekawy, jak i dlaczego - mimo opinii ekspertów, że nie jest to możliwe - wyzdrowieliśmy z beznadziejnego stanu umysłu i ciała." Wbrew opinii ekspertów i największego z nich Meszuge. :569: :569: I następne dla Meszuge ,,W pewnym momencie picia alkoholik traci kontrolę, przechodzi w stan, w którym nawet najsilniejsze pragnienie zaprzestania picia jest absolutnie bezskuteczne." Czy to świadczy, że prawdziwy alkoholik nigdy nie przestanie pić?
,,Błagał lekarza, aby powiedział mu całą prawdę i otrzymał ją. W ocenie medyka stan pacjenta był całkowicie beznadziejny i nigdy nie będzie mógł odzyskać swojej pozycji w społeczeństwie, będzie musiał zostać zamknięty lub zatrudnić ochroniarza, jeśli chce długo żyć. To była opinia lekarza." tylko że ,,Ale ten człowiek nadal żyje i jest wolnym człowiekiem. Nie potrzebuje ochroniarza ani nie jest zamknięty. Może iść gdziekolwiek, gdzie chodzą inni wolni ludzie, nie bojąc się katastrofy pod warunkiem, że będzie się stosował do pewnego prostego sposobu postępowania."
,,W dalszej części książki przedstawimy wyraźnie, co zrobiliśmy, by wyzdrowieć."
CDN
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pon 02 Paź, 2023 07:32   

Idźmy dalej. Jak to jest z tym wyzdrowieniem. Z WK ,,Historie naszych zmagań tutaj opublikowane pokazują, jacy byliśmy, co się z nami stało, co zrobiliśmy, byśmy się stali tacy, jak jesteśmy teraz." ,,Opis alkoholika w rozdziale do agnostyków i nasze osobiste historie przed i po wyzdrowieniu wyjaśniły trzy istotne rzeczy:
(a) Że byliśmy alkoholikami i nie potrafiliśmy kierować własnym życiem.
(b) Że prawdopodobnie żadna ludzka siła nie mogłaby uwolnić nas od choroby alkoholowej.
(c) Że tylko Bóg może to uczynić i zrobi to, gdy się do Niego zwrócimy." W WK Bill napisał o chorych alkoholikach, alkoholikach, którzy stawiali kroki, dokładnie opisując w jaki sposób postawić dany krok oraz o tych co wyzdrowieli, na których Program zadziałał. :569: :568: :569: Krok IV ,,Jeśli mieliśmy żyć, musieliśmy uwolnić się od uczucia gniewu. Złe nastroje i burze psychiczne są dla nas zgubą. Są wątpliwym luksusem, dla „normalnych” ludzi, dla alkoholików są trucizną." Czy już jesteśmy zdrowi? Czy wyzdrowieliśmy? ,,W położeniu, w jakim byliśmy, poczucie krzywd innych, wymyślonych czy rzeczywistych, mogło nas faktycznie zabić. Jak mogliśmy przed tym uciec? Zrozumieliśmy, że musimy zapanować nad urazami i złością, ale jak?" Czy to że zrozumieliśmy świadczy o tym , że wyzdrowieliśmy?
,,Chcieliśmy się tych wad pozbyć, podobnie jak alkoholu, ale samo życzenie nie wystarczało." Samo życzenie nie wystarczało. Dalej byłem chorym alkoholikiem !! Ale czy to jest w stanie pojąc Meszuge? Rozdział do czynu krok V ,,W praktyce okazuje się, że robiona w samotności samoocena nie jest wystarczająca. Jesteśmy przekonani, że by wyzdrowieć, musimy konieczne pójść znacznie dalej." By wyzdrowieć musimy pójść dalej. Jestem dalej chorym alkoholikiem. ,, jeśli pominiemy tak ważny krok, może nie udać się nam przestać pić." ,,Uważnie czytając pięć pierwszych kroków pytamy, czy czegoś nie pominęliśmy," Krok X i jest zdanie które był łaskaw wyrwać z kontekstu Meszuge ,,Nie jesteśmy wyleczeni z alkoholizmu. To, co naprawdę osiągnęliśmy, to codzienna ulga, która zależy od utrzymania duchowej kondycji." Jeszcze nie jesteśmy. I czytam w WK dalej ,,Zaczęliśmy rozwijać ten ważny szósty zmysł. Ale musimy pójść dalej, a to oznacza więcej działania." Musimy pójść dalej. Krok X nie kończy Programu AA :568: :569: :569:
Krok XI ,,To, co kiedyś było wyłącznie przeczuciem albo chwilowym wrażeniem, stopniowo staje się częścią nowego myślenia Ponieważ brakuje nam jeszcze doświadczenia i dopiero co nawiązaliśmy świadomy kontakt z Bogiem, jest nieprawdopodobne, byśmy mogli działać cały czas pod wpływem natchnienia." Jesteśmy na początku drogi. I kolejny krok XII.
Tu już nie znajdziemy chorych alkoholików. :gitara: :-D :-D :-D ,,Życie nabiera nowego wymiaru, gdy widzisz ludzi, którzy wyzdrowieli, " ,, możesz porozmawiać z nim o beznadziejności choroby, jaką jest alkoholizm, ponieważ wiesz, co zrobić by wyzdrowieć."
,, Nawet jeśli twój podopieczny nie do końca przyzna się do swojego stanu, to zapewne zaciekawi go, jak wyzdrowiałeś." ,,Powiedz, że jeśli chce wyzdrowieć, zrobisz wszystko, by mu w tym pomóc." I tak dalej. Więcej w tekście. Ale jeżeli Meszuge nie chce wyzdrowieć czy nie potrafi wyzdrowieć, nie bede go do tego namawiał. Namawiam tylko go by nie manipulował tekstem, wyciągając jakieś pojedyncze zdania wyrwane z kontekstu.
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Pon 02 Paź, 2023 20:57   

,,3.
W grudniu 1938 Bill zaczął pisać V rozdział Wielkiej Księgi, czyli ten, który zawiera Kroki. Wtedy to postanowiono, że Kroków będzie 12, a nie – jak dotąd, 6-7" Napisał Meszuge. A kto wtedy postanowił, że kroków ma być 12? Ile było tych co postanowili? Bo Bill napisał, że sam spisał te kroki :shock: A tu taka niespodzianka. :lol: ,,Skoro Bill wymyślił 12 Kroków w grudniu 1938, a skład książki wykonano „znacznie wcześniej” niż kwiecień 1939, to niby kogo dotyczy stwierdzenie z WK, s. 59: „A oto kroki, które postawiliśmy i które są sugerowanym programem powrotu do zdrowia”? Kto postawił Kroki, które Bill wymyślił tydzień wcześniej, może miesiąc wcześniej, a może kwadrans wcześniej?" Tak to się wymyśla jak się nie ma pojęcia o Programie i nie czytało się WK. Otóż gdyby Meszuge był łaskaw przeczytać z WK rozdział pt ,,Opowieść Billa" to by zrozumiał istotę, sens stawianych kroków. Sięgnijmy po fakty jakie możemy znaleźć w WK ,,szkolny przyjaciel zapytał, czy może mnie odwiedzić. BYŁ TRZEŹWY." Tym przyjacielem, dla przypomnienia nam był Ebby T., było to przed powstaniem AA ,,Przyszedł do mnie, aby przekazać mi swoje doświadczenie, jeśli tylko tego będę chciał." Który to krok? ,,Ale mój przyjaciel, siedzący przede mną, wyraźnie oświadczył, Bóg uczynił dla niego to, czego on nie był w stanie zrobić dla siebie. Jego ludzka wola zawiodła." A to, który krok? ,,TO BYŁA TYLKO KWESTIA CHECI UWIERZENIA W MOC WIĘKSZĄ NIŻ JA." Czy to krok II? ,,W lecznicy pokornie ofiarowałem się Bogu takiemu, jak wtedy Go pojmowałem, aby zrobił ze mną to, co zechce." Czy to nie krok III? :568: ,, Bezlitośnie stawiłem czoła moim grzechom i poprosiłem, by mój nowo odnaleziony Przyjaciel zabrał je, wykarczował i usunął. " Czy to nie krokIV , V i VI? Brzmi znajomo. :-D :-D . ,,Zrobiliśmy listę osób, które skrzywdziłem i do których czułem urazę. Wyraziłem pełną gotowość do spotkania się z tymi osobami i przyznania się do błędów." A to to który krok? Czyżby VIII ?? :568: Dalej cytuję fragmenty z ,,Historii Billa"
,,Wszystkie te krzywdy miałem naprawić najlepiej jak potrafiłem" Chyba IX kroczek ,,Miałem w spokoju, w razie wątpliwości prosić Go o kierunek i siłę do rozwiązania moich problemów w sposób taki, jaki On chce to uczynić. Nigdy nie miałem się modlić za siebie, chyba że moje prośby byłyby użyteczne dla innych. Tylko wtedy mogę spodziewać się, że zostanę wysłuchany i obficie obdarowany." Czy to krok XI? ,,Mój przyjaciel obiecał, że kiedy te warunki zostaną spełnione, nawiążę nową relację z moim Stwórcą; dostanę narzędzia do zmiany swojego stylu życia, które rozwiążą moje problemy. Wiara w moc Boga plus wystarczająca chęć, uczciwość i pokora były podstawowymi wymogami wprowadzenia i utrzymania nowego porządku rzeczy" Jeszcze raz zacytuję Meszuge ,,Kto postawił Kroki, które Bill wymyślił tydzień wcześniej, może miesiąc wcześniej, a może kwadrans wcześniej?" Wystarczy przeczytać pierwsze rozdziały WK by dowiedzieć się jak powstawały kroki. Kilka z nich było zaczerpniętych z OG do której należał Ebby. Wiele z histori powstawania kroków można się dowiedzieć z ,,AA wkraczają w dojrzałość" Lub ,,Języka Serca" Tu chodzi o sens, rozumienie, duchowość. A gdyby z pierwszego kroku Bill W zrobiłby dwa osobne kroki czy to coś by zmieniło w Programie AA? Krok I ,,Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu. Krok 2 ,,Przyznaliśmy, że nie kierujemy swoim życiem" Z jednego kroku, dwa kroki :-D Będzie ich 13. Czy to by coś zmieniło w działaniu Programu?
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
deratyzator 
moderator

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 1816
Wysłany: Wto 03 Paź, 2023 18:50   

Kolejny zestaw bzdur, kłamstw z bloga Meszuge. ,, A gdzie się podział Krok Drugi? Przy okazji – świetnie już widać, że pierwsze rozdziały WK były pisane do programu zawierającego się w sześciu punktach, a dopiero od V rozdziału mowa jest o Dwunastu Krokach i stosownie do nich podzielony jest tekst." Facet odleciał :(:: Kroki to nie jest spis treści!! Krok drugi nigdzie się nie podział. O kroku II traktuje cały rozdział ,,My Agnostycy", gość nie był łaskaw przeczytać WK (podobnie jak wielu z tych którzy recenzowali ,,Zieloną granicę" nie oglądając filmu) a wydaje opinię jakby znał ją na pamięć. Ważne jest by pokazywać jak manipulują niektórzy pijacy :kosci: :evil: .Dalej mój ulubieniec napisał ,,Ciekaw byłbym prawdziwego tekstu WK, tego sprzed ingerencji jakichś wykładowców, psychiatrów i innych jeszcze osób spoza AA." Pędzę z pomocą i zamieszczam krótką recenzję i miejsce gdzie taki egzemplarz może nabyć ,, Oryginalny roboczy rękopis, reprodukowany w tym eleganckim wydaniu upominkowym, zawierającym eseje i notatki autorstwa panelu znanych historyków AA, stanowi brakujące ogniwo w naszym zrozumieniu tego, co wydarzyło się pomiędzy pierwszym szkicem Anonimowych Alkoholików założyciela AA Billa Wilsona a pierwszym opublikowanym wydaniem. W styczniu 1939 roku Wilson i inni założyciele AA rozdali 400 egzemplarzy jego maszynopisu każdemu, kogo przyszli do głowy, „którzy mogliby zajmować się problemem alkoholizmu”, aby przetestowali program. Po zwróceniu wypożyczonych kopii sugestie zmian zostały rozważone i spisane kolorowym ołówkiem na jednym egzemplarzu wzorcowym, który ostatecznie został przesłany do publikacji. Liczne zmiany wprowadzone na stronie po stronie kolorami czarnym, zielonym i czerwonym są pokazane tutaj w ich oryginalnej formie, odsłaniając opinie i debaty i dyskusje, które doprowadziły do powstania Wielkiej Księgi." Miejsce Amazon tytuł ,,The Book That Started It All: The Original Working Manuscript of Alcoholics Anonymous"
:568: :568: :568: :569: :569:
_________________
Nie walczę z nikim i niczym

Poglądy, które prezentuje nie są oficjalnym stanowiskiem Wspólnoty Anonimowych Alkoholików
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,58 sekundy. Zapytań do SQL: 10