FORUM PORTALU ALKOHOLIZM.AKCJASOS.PL Strona Główna FORUM PORTALU ALKOHOLIZM.AKCJASOS.PL
warto rozmawiać...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Moja droga
Autor Wiadomość
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Pią 22 Lip, 2011 18:22   Moja droga

Witam.
Dawno,dawno temu zrozumiałem,że mam problem alkoholem.Nie chciałem już wtedy pić lecz ciągle coś mnie wciąga w bagno.Wiem teraz że sam z niego nie wyjdę.Szukam tu wsparcia.
Nie mam innej nadziei na wyjście z tego bez Waszej pomocy.
Mieszkam i pracuję w Niemczech.Do Polski nieprędko wrócę i Wy jedynie możecie być moją grupą wsparcia.
Ostatnio zmieniony przez Wto 17 Lip, 2012 21:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
jobael
[Usunięty]

Wysłany: Pią 22 Lip, 2011 18:41   

To jest właśnie forum wsparcia i pomocy, więc nie odmówimy Ci ich.
Myślę jednak, że samo forum może nie wystarczyć do utrzymania abstynencji.
Czy rozglądałeś się tam koło siebie za grupą mityngową AA?

W powitaniach napisałeś, że nie pijesz dwa tygodnie. To już coś, obyś tylko nadal nie chciał pić, to krok po kroczku i dni będą się mnożyć.
 
 
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Pią 22 Lip, 2011 21:26   

Pierwszy raz upiłem się do nieprzytomności mając 13 lat.
Pierwszy raz zrozumiałem,ze mam problem z alkoholem w wieku 24 lat.
W wieku 39 lat dotarło do mnie,że sam sobie nie poradzę.
Mając 40 i więcej chcę być trzezwy.
 
 
 
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Pią 22 Lip, 2011 21:53   

napisał/a"jobael"Czy rozglądałeś się tam koło siebie za grupą mityngową AA?

Tak,rozglądałem się. Najbliżej 250 kilometrów,a prawo jazdy zabrane za jazdę po pijaku.
 
 
 
jobael
[Usunięty]

Wysłany: Pią 22 Lip, 2011 22:50   

gregor71 napisał/a:
Mając 40 i więcej chcę być trzezwy.

Chcesz, to będziesz. Wszystko zależy od Ciebie samego.
gregor71 napisał/a:
a prawo jazdy zabrane za jazdę po pijaku.

Dobrze, że zabrane, bo być może Twoje lub cudze życie zostało uratowane.
 
 
Sebanitka 
przyjaciel forum



Pomogła: 117 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 02 Kwi 2009
Posty: 2067
Wysłany: Sob 23 Lip, 2011 00:26   

gregor71 napisał/a:
Mając 40 i więcej chcę być trzezwy.

fajny plan :))

fajnie, że nas znalazłeś :D
_________________
To zawsze zaskakujące, gdy uświadomimy sobie, że podczas gdy my przyglądamy się innym i myślimy o nich,
mając się za mądrzejszych i rozumniejszych, oni też przyglądają się nam i myślą o nas. — Terry Pratchett
 
 
 
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Sob 23 Lip, 2011 05:59   

Wszyscy tu piszą,ze sam mogę nie dać rady,że nie znają nikogo kto by sam wyszedł z nałogu.
Moja Mama nie pije od 20 lat i nie korzystała nigdy z pomocy terapeuty.
Ona jest moją nadzieją na zdrowienie.
"jobael"napisała w innym temacie:ale kobiety mają inaczej.
Przyznaję rację.
 
 
 
jerry 
przyjaciel forum


Pomógł: 177 razy
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 9202
Wysłany: Sob 23 Lip, 2011 06:53   

Ja skorzystałem z tej formy wsparcia, czyli terapeuta+spotkania grupowe i bardzo mi to pomogło. Przed matką, żoną, w ogóle bliskimi osobami nie wygadasz się tak jak przed grupą obcych ludzi.

Pozdrawiam - Jerry
 
 
 
jobael
[Usunięty]

Wysłany: Sob 23 Lip, 2011 12:24   

gregor71 napisał/a:
Wszyscy tu piszą,ze sam mogę nie dać rady,że nie znają nikogo kto by sam wyszedł z nałogu.
Moja Mama nie pije od 20 lat i nie korzystała nigdy z pomocy terapeuty.
Ona jest moją nadzieją na zdrowienie.
"jobael"napisała w innym temacie: ale kobiety mają inaczej.
Przyznaję rację.

Ja gdzieś tam pisałam także, że znam osoby, które same wyszły z nałogu.
Na tym forum była/jest K.R, która sama sobie poradziła.
Skoro nie masz innej możliwości, to chociaż bądź z nami.
Jednak pomoc w realu jest wartościowsza, bo patrzysz rozmówcy w oczy.
Może jeśli nie mityng, odległy o 250 km to jakaś grupa pomocowa uzależnionych, lub indywidualne spotkania z psychologiem terapeutą.
Samemu jest niezmiernie trudno.
Tak, kobiety mają inaczej........... jednak mnie samej nie udawało się wyjść z tego szamba.
 
 
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Sob 23 Lip, 2011 20:31   

Mogłem w sumie nie otwierać tego tematu,bo wiem że nie ma jak rozmowa z realnym człowiekiem.Mogłem dalej czytać posty doświadczonych w trzezwości, co mnie bardzo ładuje tak jak miting.Jednak zrobiłem to aby móc otwarcie i bez dziwnych spojrzeń(oczywiście nie waszych) móc mówić o swoim problemie.
Znalazłem to forum miesiąc temu jeszcze pijany czytałem wasze wypowiedzi coś zaczęło mi przestawiać w głowie.Zacząłem myśleć.
Miałem ciąg miesięczny.Niby tylko piwo,ale kilkanaście dziennie.w tym czasie cały czas pracowałem.Oczywiście w pracy również.
Nie będę dziś opisywał co przeżyłem po odstawieniu alkoholu,sami to znacie.Jedno wiem nie chcę tęgo przeć jeszcze raz.
Nie piję ponad dwa tygodnie(tylko)albo (już).
Nie szukam tu panaceum na moją chorobę.Wiem.że nie otrzymam tu złotego środka.
Wystarczy mi teraz obecność wśród Was.
 
 
 
jobael
[Usunięty]

Wysłany: Sob 23 Lip, 2011 22:00   

gregor71 napisał/a:
Mogłem............... Mogłem.............

Mogłeś, mogłeś, mogłeś............... ;-)
Dobrze, że tu jesteś.
 
 
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Nie 24 Lip, 2011 15:51   

20 dni bez ogłupiaczy.
Nie wpadam w euforię,próby przecie czyniłem wcześniej.Znam siebie dość dobrze,wiem,ze wystarczy coś,takie nic i znowu przegrana bitwa.Nie wojna ,bo jeszcze żyję.
Wspiera mnie armia weteranów,którzy nie jedną bitwę wygrali,znają podstępy wroga i swoją wiedzą,doświadczeniem utwierdzają w przekonaniu ,że mogę wygrać bitwę o życie.
 
 
 
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Nie 24 Lip, 2011 22:02   

Jutro przyjeżdża kolega z którym pracowałem na innej budowie w zeszłym roku.Będziemy razem pracować.
Piszę to tylko dlatego,bo on nie pije od dwóch lat,będę miał możliwość porozmawiać na żywo w cztery oczy z osobą która sama zrozumiała swój problem i rozumie mój.
Ci niby koledzy z którymi tu pracuję,może rozumieją alkoholizm,może nie,może niektórzy mają go sami.Nie można z nimi podjąć tematu choroby alkoholowej,przestałem próbować.

Picie na wyjazdach zagranicznych jest normą,szczególnie w zawodach budowlanych.Na szczęście dla mnie gdy namawiają mnie do picia i ja powiem:NIE PIJE!,odpuszczają.
Najczęściej,gdy zaczynałem pić robiłem to sam bez niczyjej namowy

Unikam jak ognia tych sytuacji gdzie pija,zresztą wtedy rozmawiają tylko o pracy albo o wódce.Musiałbym się upić,by ich słuchać,a pić nie mam już zamiaru.
 
 
 
ena 
przyjaciel forum



Dołączyła: 19 Lip 2011
Posty: 53
Wysłany: Nie 24 Lip, 2011 22:57   

Jesteś na emigracji z jakiegoś powodu i w jakimś celu. Chyba nie po to aby pić, nieprawdaż? Chyba nie takie cele miałeś, opuszczając kraj. Odpowiedz sobie na to pytanie.
_________________
Ena

" Muszę pamiętać że jestem alkoholiczką. Nie mogę o tym zapomnieć ani na chwilę."
 
 
 
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Pon 25 Lip, 2011 17:33   

Wyjechałem z kraju nie za chlebem,bo w Polsce zarabiałem ponad średnią krajową.

Wyjechałem po odejściu wtedy ukochanej żony.

Wyjechałem,by być jak najdalej od miejsc,które mi przypominają wszystko.

Wyjechałem by rozpocząć nowe życie.
 
 
 
adasku1 
przyjaciel forum



Wiek: 54
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 117
Wysłany: Pon 25 Lip, 2011 19:31   

Witaj gregor71
gregor71 napisał/a:
Piszę to tylko dlatego,bo on nie pije od dwóch lat,będę miał możliwość porozmawiać na żywo w cztery oczy z osobą która sama zrozumiała swój problem i rozumie mój.

To super, jeśli będzie Was dwóch to już jak mała grupa wsparcia, na pewno będzie łatwiej.
Powodzenia.
_________________
Dziś nie piję.
 
 
 
adasku1 
przyjaciel forum



Wiek: 54
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 117
Wysłany: Pon 25 Lip, 2011 19:32   

Witaj gregor71
gregor71 napisał/a:
Piszę to tylko dlatego,bo on nie pije od dwóch lat,będę miał możliwość porozmawiać na żywo w cztery oczy z osobą która sama zrozumiała swój problem i rozumie mój.

To super, jeśli będzie Was dwóch to już jak mała grupa wsparcia, na pewno będzie łatwiej.
Powodzenia.
_________________
Dziś nie piję.
 
 
 
seba 
przyjaciel forum



Pomógł: 123 razy
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 4869
Wysłany: Pon 25 Lip, 2011 21:52   

gregor71, witaj !
ja chciałem jeszcze słowo o tej terapii.
oczywiście że sam sobie dasz radę ! jak sobie to poukładasz to masz 50/50 że Ci się uda.

dzięki terapii może nawet nie jest łatwiej co przejrzyściej. moja historia jest jak puzzle. właśnie dzięki wiedzy terapeutycznej poukładała się w logiczną całość. wydaje mi się że bez wiedzy z terapii wielu rzeczy bym nigdy nie zrozumiał. to terapeutka otworzyła mi oczy na tak wiele spraw niekoniecznie związanych bezpośrednio z alkoholem. spraw niby błahych aczkolwiek dla mnie trudnych i burzących mój spokój. bez tego spokoju nie było by mnie dzisiejszego. może bym i nie pił bo poniosłem spore straty, czułem upokorzenie wynikające z wizerunku mnie pijanego do tego stopnie że być może odstraszyło by mnie to skutecznie. najprościej to na moim przypadku porównać do matrixa, wybrałem odpowiednią pastylkę i przeszedłem na drugą stronę.
jak mogę coś Ci doradzić to poszukaj pomocy w literaturze, podstawa to Anonimowi Alkoholicy. to dla Ciebie powinna być lektura obowiązkowa. jak złapiesz bakcyla to później pójdzie łatwiej ... podstawowy utrzymania trzeźwości znajdziesz na forum. powodzenia Ci życzę bo Ci się przyda !
 
 
 
gregor71 
przyjaciel forum


Pomógł: 43 razy
Wiek: 52
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2489
Wysłany: Pon 25 Lip, 2011 22:26   

Dzięki za słowa otuchy "SEBAGW".
Bardzo mocno wierzę w to że mi się uda.
Literatura AA jest dla mnie mocnym filarem na,którym opieram swoją paraterapię.
Drugim równie silnym wsparciem jest czytanie o Waszych doświadczeniach.Macie dużą wiedzę jak starać się uchronić przed podstępami które niesie nasza podświadomość zainfekowana przez nas samych etanolem.
Po trzecie myślę,że już jestem uzależniony od czytania tych wszystkich jakże cennych informacji.
Po czwarte nigdy nie trzeżwiałem z takim potencjałem wiedzy.
 
 
 
seba 
przyjaciel forum



Pomógł: 123 razy
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 4869
Wysłany: Pon 25 Lip, 2011 22:31   

ale wiesz o jaką książkę mi chodzi ? tą "biblię" niebieską Anonimowi Alkoholicy. jak nie masz to KONIECZNIE od tego zacznij.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12