FORUM PORTALU ALKOHOLIZM.AKCJASOS.PL

[deratyzator]

5.
,,Od zawsze wiedzia?em, nauczony w AA, ?e jest Si?a wi?ksza ni? moja w?asna (Power greater) oraz Si?a Wy?sza (Higher Power). Pierwsz? mo?e stanowi? zbiorowa m?dro?? Wsp??lnoty, do?wiadczenia mojego sponsora, wreszcie lekarz, zegarmistrz lub mechanik itp., natomiast drug? jest B??g. Proste? Proste! Jednak Wielka Ksi?ga dowodzi czego? zupe?nie innego:
„Pragniemy Ci? zapewni?, ?e z chwil?, gdy uda?o nam si? odrzuci? nasze uprzedzenia i wykaza? jedynie sam? wol? uwierzenia w Si?? wi?ksz? od nas samych, zacz?li?my osi?ga? rezultaty. Sta?o si? tak, chocia? ?aden z nas nie potrafi? w pe?ni okre?li? ani poj?? tej Si?y, kt??ra jest Bogiem” [WK, s. 46].
Ups! To sponsorzy i mechanicy te? s? Bogami?" Zaczynam si? obawia? o zdrowie psychiczne Meszuga ,,Od zawsze wiedzia?em, nauczony w AA, ?e jest Si?a wi?ksza ni? moja w?asna (Power greater) oraz Si?a Wy?sza (Higher Power" Kto? wprowadzi? cz?owieka w b??d i powtarza te bzdury, a inni powtarzaj? za nim te durnoty. Przejd?my do WK Rozdzia? ,,My Agnostycy" ,,Brak si?y by? naszym problemem. Musieli?my znale?? moc, dzi?ki kt??rej mogliby?my ?y?, to musia?a by? moc wi?ksza od nas samych. To sta?o si? oczywiste. Ale gdzie i jak mieli?my znale?? t? Moc?
C???, w?a?nie o tym jest ta ksi??ka. Jej g???wnym celem jest umo?liwienie ci znalezienia wi?kszej mocy ni? ty, kt??ra rozwi??e tw??j problem"
,,, gdy uda?o si? nam odrzuci? nasze uprzedzenia i uwierzyli?my, a w?a?ciwie wyrazili?my ch?? uwierzenia w Moc wi?ksz? od nas samych, uzyskali?my rezultaty, kt??rych nikt z nas si? nie spodziewa?. Sta?o si? tak, cho? nikt z nas nie potrafi? w pe?ni okre?li? (nazwa?) ani poj?? Si?y, Mocy), kt??r? jest B??g." ,,Kiedy wi?c m??wimy do Was o Bogu, mamy na my?li wasz? w?asn? koncepcj? Boga. Dotyczy to r??wnie? wielu duchowych do?wiadcze?, kt??rych opis znajdziesz w tej ksi??ce." ,, Wi?c wykorzystali?my nasz? w?asn? koncepcj? Boga, nie zwa?aj?c na jej niedoskona?o??. Musieli?my zada? sobie tylko jedno kr??tkie pytanie „Czy teraz wierz?, czy w og??le chc? uwierzy?, ?e istnieje Moc wi?ksza ni? ja? ''. Jak tylko cz?owiek stwierdzi, ?e wierzy lub chce uwierzy?, stanowczo zapewniamy go, ?e znalaz? si? w dobrym miejscu." ,,A mianowicie, ?e odkryli drog? prowadz?c? do poznania Si?y Wy?szej ni? oni sami i uwierzenia w Ni?. [b]Ta Si?a spowodowa?a w ka?dym przypadku to cudowne odrodzenie[/b] ponad ludzkie mo?liwo?ci pojmowania." Dla Meszuga Si?? wy?sz? czy wi?ksz? jest sponsor i mechanik. Oni maj? moc sprawcz? i mog? spowodowa? ,,cudowne odrodzenie" Alkoholizm to straszna choroba, jak ci pijacy staraj? si? fa?szowa? Program. Dlaczego, ja chyba wiem kim s? i w czyim imieniu dzia?aj? Dlatego trzeba pokazywa? tych fa?szerzy by AA by?a w Jedno?ci, a jedno?? to dbanie i przekazywanie Programu AA nie jakich? wydumanych, bzdurnych k?amstw. AA ma tylko jedno do zaoferowania jest to Program AA dzi?ki, kt??remu alkoholik mo?e wyzdrowie? ze ?miertelnej choroby, mo?emy pom??c mu, przekazuj?c nasz Program.

[deratyzator]

Kolejny zestaw bzdur z bloga naszego zucha ,,„Wiemy, ?e je?li alkoholik powstrzyma si? od picia w ci?gu wielu miesi?cy czy lat, zachowuje si? podobnie jak inni” [s. 22].

Rozumiem, ale w takim razie nie wiem, po co realizowa? jakie? rozbudowane programy, skoro wystarczy powstrzyma? si? od picia przez kilka miesi?cy?
Nic nie rozumiesz W WK jest mowa o prostym Programie, Ty realizujesz jakie? rozbudowane programy. Mo?e dlatego tak trudno ci cokolwiek poj??. Ale sp??jrzmy w WK ,,Racjonalnie mogli?my post?powa? pod wszystkimi innymi wzgl?dami, je?li natomiast w gr? wchodzi? alkohol zachowywali?my si? jak umys?owo chorzy' Te? nie pasuje? To jeszcze jeden przyk?ad z WK ,,M??czyzna....Podj?? decyzj?, dop??ki nie odniesie sukcesu w biznesie i dop??ki nie przejdzie na emerytur?, nie tknie alkoholu i tak si? sta?o.....pozosta? ,,suchy" przez dwadzie?cia pi?? lat.. przeszed? na emerytur? ... po niew?tpliwym sukcesie, jaki odni??s? w biznesie." To co by?o z tym m??czyzn? nie tak? Czy nie zachowywa? si? jak inni ludzie? A mo?e zachowywa? si? znacznie lepiej skoro odni??s? sukces?

[deratyzator]

Kolejny zestaw bzdur, kurcze jak mo?na popisywa? si? takim niezrozumieniem tekstu. Tworzy? teorie zaprzeczaj?ce tre?ci przytaczanych zda? z WK? Czy to kwestia wieku czy choroby? Nie wiem, mo?e to i to? Dalszy ci?g ,,7.
Co jest najpowa?niejszym problemem alkoholika? ....…
„Tak wi?c g???wny problem alkoholika tkwi raczej w jego umy?le ni? w ciele” [s. 23]." Czy to zdanie m??wi co jest najwi?kszym b??dzie alkoholika? Czy mo?e m??wi gdzie lokuje si? ten problem? Choroba psychiczna jest w g?owie. Nie ma s?owa o b??dzie
„Samolubstwo, skupianie si? na sobie – to jest, jak s?dzimy, ?r??d?o naszych k?opot??w!” [s. 62]." ?r??d?o naszych k?opot??w. Nie jedyne. Alkoholik ma wiele innych wad. S?owa nie ma ?e jest najpowa?niejszy problem!!
„Uraza jest z?oczy?c? „numer jeden” [s. 64]." --- Jest z?oczy?c? numer jeden. Brawo znale?li?my g???wn? wad? alkoholika, nie myli? z innymi problemami alkoholika dotycz?cymi np ,,natury duchowej.
„Je?li mieli?my ?y?, musieli?my uwolni? si? od z?o?ci” [s. 67]." ---" Z?o?? te? jest naszym najpowa?niejszym problemem? S?owa o tym nie ma w tym zdaniu. Alkoholik ma wiele wad, trudno by kazda by?a najpowa?niejsza, w tym nie ma ?adnej logiki. Ale czego si? spodziewa? po Meszuge?
„Opisz mu to psychiczne wypaczenie, kt??re prowadzi do pierwszego kieliszka rozpoczynaj?cego ci?g” [s. 93]." A co to za najwa?niejszy problem alkoholika? Go?? odlecia?

[deratyzator]

Wlaz?em na facebuka Wielka ksi?ga o?ywa taki oto cytat ,,Zapraszam jutro na materia? Clarence’a S. „Moja Si?a Wy?sza - ?ar??wka”. Zawsze mo?esz si? czego? nowego dowiedzie?.
Dzi?kuj?, ?e zmotywowales mnie do jego przet?umaczenia" Chcia?bym powiadomi? autorowi ?e esej Clarence’a S. „Moja Si?a Wy?sza - ?ar??wka” biega przet?umaczony po sieci od kilkunastu lat. Pomog? i wklej? ca?y tekst ju? przet?umaczony. i publikowany kilka lat temu na tym FORUM
,,W swoich szczerych i uczciwych pr??bach utrzymania polityki ,,nie wtr?cania si?” w odniesieniu do wierze? religijnych innych cz?onk??w, nasi ojcowie za?o?yciele wykazali si? delikatn? m?dro?ci? i zapewnili duchow? wolno??. S?usznie uwa?ano, ?e nikt, nie powinien mie? mo?liwo?ci narzucania w?asnych koncepcji i przekona? religijnych jakiemukolwiek innemu cz?onkowi wsp??lnoty. Obszar ten by? zbyt wa?ny dla przysz?ego odzyskania zdrowia, aby m??g? nim manipulowa? ?miertelny cz?owiek. Samo ?ycie potencjalnego klienta zale?y ostatecznie od jego „osobistego zwi?zku” z „Moc? wi?ksz? ni? oni sami”. Poj?cie to obowi?zywa?o we wcze?niejszych dniach Programu – i nadal obowi?zuje! Jednak w ?adnym wypadku kszta?t ani forma nie zosta?y stworzone po to, aby?my pr??bowali unikn?? prowadzenia naszego ukochanego przybysza ?cie?k? duchowego post?pu. Wr?cz przeciwnie, naszym celem jako wyleczonych alkoholik??w by?o i jest pomaganie nast?pnej osobie w osi?gni?ciu trze?wo?ci. Je?li ta osoba jest prawdziwym alkoholikiem, jedyn? nadziej? jak? ma jest B??g. Tak wi?c m??wi?c jak najpro?ciej, naszym jedynym prawdziwym celem jest pomoc wci?? cierpi?cemu alkoholikowi w odnalezieniu Boga. Kochaj?cy B??g, B??g uzdrawiaj?cy jest jedyn? prawdziw? nadziej? alkoholika.
To nie jest ?atwe zadanie. Pojawia si? wiele trudno?ci, kt??re przeszkadzaj? nowej osobie w tej podr???y. Oczywi?cie g???wnym przeciwnikiem jest sama choroba. Wydaje si?, ?e wielu, wielu alkoholik??w ma zaciek?y, na?adowany emocjonalnie op??r przed akceptacj? jakiejkolwiek zale?no?ci od Mocy, kt??ra mo?e im si? wydawa? poj?ciem abstrakcyjnym i odleg?ym. Ten wewn?trzny op??r jest najskuteczniej niszczony przez pocz?tkow? desperacj? potencjalnego odzyskanego zdrowia. (Szkoda, ?e dzisiejsze AA faktycznie zach?ca nowo przyby?ego do unikania czerpania b?ogos?awie?stw z tej desperacji). Je?li jest wystarczaj?co intensywne i g??bokie, to, to emocjonalne „dno” b?dzie si?? nap?dow?, perspektywy kt??ra przed nim si? rysuje, aby wepchn?? go w proces zdrowienia dzi?ki zaoferowanemu mu przez AA w ramach programu 12 Krok??w.
Kolejn? przeszkod?, na kt??r? napotyka obecnie wiele os??b, kt??re s? nowicjuszami w programie, jeste?my my! Wydaje si?, ?e jeste?my pe?ni l?ku, je?li chodzi o odpowiedzialno??, jak? otrzymali?my w dziedzinie duchowego przewodnictwa. Mo?emy uchyla? si? od tej odpowiedzialno?ci lub przez bezpo?redni side-stepping emisji przez takie wypowiedzi jak: „To B??g jak ty Go zrozumiesz, i to do ciebie zale?y do jakich dojdziesz wniosk??w.” Wi?c nowicjusz jest pozostawiony samemu sobie. Oczekuje si?, ?e osi?gnie sam i bez przewodnika, relacje ze swoim Stw??rc?.
Jedno z najpot??niejszych i pe?nych nadziei stwierdze?, jakie mo?na znale?? w ca?ym tek?cie Anonimowych Alkoholik??w mo?na znale?? na stronie 25. „Wielki fakt jest taki, nie inny: ?e mieli?my g??bokie i skuteczne do?wiadczenia duchowe, kt??re zrewolucjonizowa?y ca?? nasz? postaw? wobec ?ycia, do naszych bli?nich i do wszech?wiata Bo?ego. G???wnym faktem naszego dzisiejszego ?ycia jest absolutna pewno??, ?e nasz Stw??rca wszed? do naszych serc i ?yje w spos??b, kt??ry jest rzeczywi?cie cudowny. Zacz?? robi? dla nas te rzeczy, kt??rych sami nigdy nie mogliby?my zrobi? ”. Czy jeste?my dzisiaj tak bardzo oddaleni od wynik??w naszego programu zdrowienia naszego za?o?yciela, ?e te s?owa s? niczym wi?cej ni? „mi?? my?l?” lub przesad? z powodu sztucznie wzbudzonych emocji? Je?li tak, „oczywi?cie nie mo?emy przekaza? czego?, czego nie mamy”. Nie mo?emy dzieli? si? ?wiadomo?ci?, kt??rej nie mamy. Nie mo?emy da? wskaz??wek, kt??rych nigdy nie otrzymali?my. Nie mo?emy dzieli? si? wizj? Boga, kt??rej nigdy nie zobaczyli?my. W ten spos??b nasza u?omno?? jest przeszkod? i nowicjusz mo?e z tego powodu umrze?!
Nasz op??r staje si? dla niego pozwoleniem. W swoim zamroczonym trunkiem umy?le nie szuka Boga i nie do?wiadcza go, ale zaczyna go „stwarza?”. Nic dziwnego, ?e jego sucho?? staje si? tak ja?owa, ?e po kr??tkiej chwili wraca do picia. Jego „Si?? Wy?sz?” by?a ?ar??wka! ( Bez ?art??w. S?yszeli?my ten komentarz niejednokrotnie i nie tylko przez przybysza!) A mo?e ta si?a wi?ksza od niego by?a krzes?em, ?cian?, a nawet zwyk?ym ?miertelnym sponsorem. Szybki rzut oka na g??r? strony 93 „Wielkiej Ksi?gi” natychmiast wyja?nia bardzo wa?ne zastrze?enie w koncepcji „… tak, jak Go rozumiesz”, a mianowicie: „On mo?e wybra? dowoln? koncepcj?, POD warunkiem, ?e osi?gnie to dzi?ki swojej ?WIADOMO?CI ”.
Moc wi?ksza od niego – ?ar??wka? Proste pstrykni?cie prze??cznika wy??cza t? moc. ?ciana? Nie tak pot??ny w konfrontacji z buldo?erem. Krzes?o? Top??r mo?e szybko roz?upa? t? wy?sz? moc. Wi?c sponsor? Je?li nie uda mu si? udoskonali? swojego ?ycia duchowego, jego stary wr??g alkohol z pewno?ci? mu pomo?e. Wi?c nie poradzi sobie zbyt dobrze jako wi?ksza si?a. A mo?e ca?a grupa? Mo?e dla kogo? innego, ale nie dla nas. Gdyby jedna osoba by?a bezsilna wobec alkoholu, a inna i jeszcze inna, mieliby?my grup? ludzi, kt??rzy s? bezsilni wobec alkoholu. Nie mamy grupy ludzi POT??NYCH nad alkoholem. A jednak nie pij?! Uzyskali dost?p do czego? pot??niejszego ni? alkohol.
Nigdy nie by?o zamierzone, aby frazy takie jak „si?a wy?sza”, „moc wi?ksza ni? my sami” lub „tak, jak Go rozumieli?my” by?y tworzone jako narz?dzie umo?liwiaj?ce usprawiedliwienie ci?g?ego unikania przez cz?onk??w naszego cz?onkostwa po??czenia z naszym Stw??rc?. Strona 46 ksi??ki AA m??wi: „Odkryli?my, ?e gdy tylko byli?my w stanie od?o?y? na bok uprzedzenia i wyrazi? cho?by ch?? uwierzenia w Moc wi?ksz? ni? my sami, zacz?li?my osi?ga? rezultaty, mimo, ?e dla ?adnego z nas nie by?o to mo?liwe. aby?my w pe?ni zdefiniowali lub zrozumieli t? Moc, kt??r? jest B??g ”. Znowu: „… ta Moc, kt??r? jest B??g”. Nasi za?o?yciele najwyra?niej nie mieli ?adnych zastrze?e? co do tego, kto mia? z nimi do czynienia. By? mo?e dobrze by?oby, gdyby?my si? zastanowili dwa razy, zanim sami spr??bujemy. Jak dobrze wiemy, Anonimowi Alkoholicy nie s? zwi?zani z ?adn? religi?. Ale to jest sprzymierzone z Bogiem, „Zale?y nam na samym naszym ?yciu, jako by?ych pijak??w, kt??rzy mieli problemy”. Jest on powi?zany z duchowo?ci?, poniewa? pomimo tego, co stwierdza nasza preambu?a, AA nie jest „wsp??lnot?”, jest duchowym sposobem ?ycia.
Naszym najwi?kszym pragnieniem jest, aby nikt czytaj?cy to nie czu?, ?e pr??bujemy narzuci? komukolwiek jakiekolwiek przedstawienie Boga i Jego natury. Nasz? prawdziw? nadziej? jest to, ?e czytelnik mo?e zostanie wytr?cony ze stanu samozadowolenia i unikania duchowo?ci i zajmie si? szczerze swoim zdrowieniem”

[deratyzator]

Odwiedzi?em ponownie stron? ,,Wielka Ksi?ga o?ywa - powr??t do podstaw" Post ,,Jak robi?em kroki ze sponsora" Kurcz? znowu dowolne interpretacje, kt??rych nie ma w WK ani w Programie. Jest jaka? dziwna maniera wsr??d sponsor??w robienia z siebie dyrektor??w, kierownik??w, rz?dz?cych. Wymy?laj? jakie? swoje teorie, kt??re stosuj? w podporz?dkowywaniu sobie podopiecznych. Ale do brzegu jak. czytam w po?cie ,,Mia?em si? modli? rano i wieczorem, na pewno nie robi? obrachunku, bo na to jest czas w 10 kroku, a nie w pierwszym, ?eby utrwala? urazy." W WK nie ma czego? takiego jak nakaz modlitwy od pierwszego kroku. Dlaczego tak twierdz?? Rozdzia?y od pocz?tku WK to ,,Opinia Lekarza" ,,Historia Billa" ,,Jest Spos??b" Czy ,,Wi?cej o alkoholizmie" nie ma s?owa o konieczno?ci modlitwy. Do modlitwy wprowadza nas dopiero rozdzia? ,,Do Agnostyk??w" gdzie znajdziemy ,,Dla kogo?, kto czuje si? ateist? lub agnostykiem, do?wiadczenie duchowe wydaje si? niemo?liwe." Czy ateista modli si???? Nie wierz?cy modli si?? No ale sponsor (egoizm, egocentryzm) KAZALI s?uga si? modli. ,,Na pocz?tku wielu z nas pr??bowa?o unikn?? tego tematu" A tu sponsor od startu ka?e modli? si?. ,, mniej wi?cej po?owa z nas my?la?a, ?e by?a ateistami lub agnostykami." Przypomn?, ?e to rozdzia? 4 ,,Do Agnostyk??w" I dalej autor komentarza napisa? ,,Poniewa? mia?em konkretne zadanie, 4 Krok, dzwoni?em do sponsora codziennie o um??wionej godzinie." Te s?ynne ,,dzwonienie do sponsora" Tego nie ma w WK. W WK to sponsor dzwoni do podopiecznego. Przypomn? nam z WK. Do Billa W dzwoni Ebby T. W jakim celu? Mo?e chce przekaza? Billowi jaka? wiadomo??? O co prosi podczas kolejnych odwiedzin Billa W w szpitalu Ebby? ,, Szczeg??lnie wa?ne by?o bym pracowa? z innym, tak jak on pracowa? ze mn?." A jak Ebby T pracowa? z Bi?em W? ,,Ponownie odwiedzi? mnie m??j kolega ze szko?y, szczerze wyzna?em mu swoje problemy i wady. Zrobili?my list? os??b, kt??re skrzywdzi?em i do kt??rych czu?em uraz?." To sponsor ma by? obecny przy podopiecznym w trakcie drogi przez IV krok. A co z telefonami, Bill W w trakcie swojej podr???y zatrzymuje si? w hotelu ,,My flower" jest w nienajlepszym stanie psychicznym i szuka drugiego alkoholika, dzwoni by si? z nim skontaktowa?. W jakim celu? By wypi? flaszk?? Kolejny kwiatuszek ,,Do czasu Pi?tego Kroku mia?em nie wypowiada? si? na mityngach, ?eby nie zara?a? chorob?, a i przed mityngiem i w przerwie ograniczy? swoje m?dro?ci i s?ucha? innych. No ?atwe to to nie by?o. (O tym, ?e nowicjusz ma s?ucha?, jest jak najbardziej ust?p w Wielkiej Ksi?dze) Ciekawe, nic takiego w WK nie znalaz?em. A co znalaz?em? Rozdzia? ,,Praca z Innymi" ,,Zanie? t? wiadomo?? innym alkoholikom!" To ja mam j? zanie?? czy cierpi?cy maj? mnie o ni? prosi??
,, Mo?esz im pom??c, kiedy nikt inny nie b?dzie w stanie tego zrobi?." A czy potrafisz t? wiadomo?? przekaza?? ,,By? mo?e, nie znasz ?adnych pij?cych, kt??rzy chc? wyzdrowie?. Mo?esz ?atwo ich znale?? prosz?c o pomoc lekarzy, duchownych lub odwiedzaj?c szpitale." To ja mam ich szuka?? Jeszcze czego? JA z moim EGO? Niech przyjd? i mnie poprosz?, niech codziennie dzwoni? do mnie. ,,Z nowicjuszami nie zaczynaj jako ewangelista lub reformator." Jak to JA, kt??ry zjad?em wszystkie rozumy mam nie naucza? mojej ewangelij.
A tu jak czytam w komentarzu, sponsor zakazuje wypowiadania si? podopiecznemu na mitingu A kto mu da? prawo do tego by takie zakazy wydawa? I dalej z rozdzia?u ,,Praca i innymi" ,,spr??buj nam??wi? go, aby powiedzia? co? o sobie. Je?li b?dzie chcia?, pozw??l mu m??wi?." Tylko nie pozw??l mu m??wi? czegokolwiek na mitingu. Jeste? sponsor, w?adza i wydajesz zakazy i nakazy, kt??re sam wymy?lasz.

[deratyzator]

Wlaz?em na blog niejakiego Meszuge, tam te? ,,pere?ki" Ile tych chwast??w jest w PLAA.
,,Je?li jestem sponsorem, kt??ry wierzy, jak terapeuci odwykowi, ?e alkoholizm jest kompletnie nieuleczalny, to z naciskiem zwr??c? uwag? podopiecznego na s?owa (WK, s. 86) „Nie wyleczyli?my si? z alkoholizmu. To, co naprawd? mamy, jest codziennym wytchnieniem, kt??re otrzymujemy, je?li zachowujemy dobr? duchow? kondycj?”.
Je?li sponsor twierdzi, ?e alkoholizm jest nieuleczalny to nie mo?e by? sponsorem. Proste W Du?ej Ksi??ce AA mo?emy przeczyta? w rozdziale ,,Wizja Dla Ciebie",,Oczywi?cie, nie mo?esz przekaza? tego, czego jeszcze sam nie posiadasz." Co mo?e da? taki chory pseudo- sponsor? Chorob?? Tylko alkoholik, kt??ry szuka pomocy jest chory. On nie szuka choroby bo j? ma. I oczywi?cie wyrwana przez manipulanta cz??? z wi?kszego fragmentu tj z kroku X ,,„Nie wyleczyli?my si? z alkoholizmu. To, co naprawd? mamy, jest codziennym wytchnieniem, kt??re otrzymujemy, je?li zachowujemy dobr? duchow? kondycj?”. A jak to brzmi z bardziej obszernym fragmentem? Dalej w WK znajdziemy takie oto s?owa ,,Wiele ju? powiedziano na temat otrzymywania si?y, natchnienie i wskaz??wki od Tego, kt??ry ma ca?? wiedz? i moc. Je?li uwa?nie pod??amy za jego wskaz??wkami, zaczniemy wyczuwa? przep?yw Ducha w nas." i ,,Zacz?li?my rozwija? ten wa?ny sz??sty zmys?. Ale musimy p??j?? dalej, a to oznacza wi?cej dzia?ania." Dopiero zacz?li?my rozwija? ten sz??sty zmys? Nie jeste?my jeszcze wyleczeni ,,musimy p??j?? dalej" To jest sponsor, kt??ry wybiera jakie? wyrwane zdania? Wielka Ksi?ga m??wi ,,kim byli?my (chorymi lud?mi) co zrobili?my (postawili?my kroki) kim jeste?my (lud?mi kt??rych wyzdrowieli by nie?? pos?anie cierpi?cym) I dalej przechodzimy do kroku XI ,,Krok jedenasty sugeruje modlitw? i medytacj?. Nie powinni?my si? wstydzi? modlitwy." Takich to chorych psychicznie ,,sponsor??w" produkuje ,,polskie AA"

[deratyzator]

Jest. Nowy ,,Miting" Artyku? ,,WARUNEK, KT??RY PRZYNI??S? WIELE KORZY?CI" Pierwsze zdanie ,,Gdy poprosi?em drugiego alkoholika, aby zosta? moim sponsorem, us?ysza?em, ?e jednym z warunk??w, jakie musz? spe?- ni?, jest podj?cie si? s?u?b w AA" Coraz to nowe warunki te pijaki, pseudo sponsorzy wymy?laj?. Jak?? list? by trzeba zrobi? list? zada? kt??re musi wykona? cierpi?cy alkoholik by taki pseudo sponsor by? ?askaw przekaza? sw??j program bo nie Program AA. Chyba ju? s?ysza?em o kilkudziesi?ciu warunkach .,,Zaczyna?em od przepisywania r???nych tekst??w do biuletynu Mityng. ?wiadomo??, co robi? i po co to robi?, stale ros?a. Niby wiedzia?em, ?e ta praca mo?e pom??c innym" Czy aby wi?kszo?ci czytaj?cych Twoje teksty nie zaszkodzi?a ,,Po wielu latach wsp???pracy ze sponsorem osi?gn??em samodzielno?? i poczucie w?asnej warto?ci." To przez ten warunek chyba. By wyzdrowie? wystarczy postawi? kroki. Kilka miesi?cy g??ra by osi?gn?? samodzielno??.
OOooo jest wreszcie artyku? pt ,,SPONSOROWANIE" wreszcie co? co wyja?ni te dziwne nowo-mody. ,,Jak?e to szerokie okre?lenie." Dziwnie si? zaczyna Sponsorowanie to przekazanie Programu AA podopiecznemu. Proste. Ale si? czepiam, id?my dalej. ,,Sponsor pocz?tkowy." Brawo je?eli na grupie AA przydzielany jest sponsor pocz?tkowy, du?y szacunek. Tak w?a?nie by?o we wczesnych latach AA. ,,Kobieta, kt??ra podesz?a do mnie przed moim pierwszym mityngiem. Wesz?a ze mn? na sal?, posa- dzi?a mnie i by?a obok. Wyt?umaczy?a, ?e nie musz? czyta? tej karteczki, kt??r? sobie ludzie podaj?, mog? si? przedstawi? z imie- nia, nie musz? u?ywa? s?owa alkoholiczka. Po mityngu wzi??a ode mnie numer telefo- nu. Zadzwoni?a wieczorem i zapyta?a, czy mam ochot? si? spotka?.." Tak w?a?nie dzia?a sponsor pocz?tkowy Pod wra?eniem jestem. Czytam dalej..,,O nic nie pyta?a, m??wi?a o sobie.... Potem chodzi?a ze mn? codziennie na mityngi przez 2–3 tygo- dnie.Nie musia?a, ale nie zostawi?a mnie" Brawo.
No iiii dobre ju? by?o. Autorka znalaz?a inn? sponsork? i zacz??o si? ,, Otrzyma?am sugestie do wykonania." Ale to (sugestie) si? rozlaz?o po AA w Polsce, jak robactwo ,,Us?ysza?am, ?e wykonywanie po?owy su- gestii nie przyniesie mi po?owy rezultat??w." Ciekawe jakie to sugestie maj? przynie?? rezultaty? Mo?e wystarcz? te sugestie zamiast Programu? Ciekawe. ,,Je?li (sponsorka) nie wiedzia?a, co odpowiedzie? na moje pytanie (a by?o ich miliard), m??wi?a: Nie wiem." A od czego ta sponsorka mia?a swoj? sponsork? a jej sponsorka itd. Podopieczny ma otrzyma? odpowied? na ka?de pytanie je?li dotyczy ono Programu AA !!! ,,Sponsorowanie w s?u?bach." co te pijaki nie wymy?l? Sponsorowanie w domu i zagrodzie, w partii i zak?adzie pracy.
,,Zosta?am rzucona na g??bok? wod?, a co najgorsze, my?la?am, ?e wszystko wiem...Moj? but? przyp?aci?am wieloma ?zami. Nie wiem sk?d wtedy wzi??am si??, by nie wr??ci? do picia"
Czy to nie przez te sugestie nakazane? Czy dosta?a? Program AA czy jakie? niewiadomo co? ,,Gdyby by?o sponsorowanie w tej s?u?bie, kto? by mi oszcz?dzi? wielu bolesnych do?wiadcze?. " Taaa, r?ce opadaj?. Jakie sponsorowanie w s?u?bie? No i wyci?gn??a wnioski ,, Nigdy, przenigdy nie oceni? niczyjej s?u?by." S?u?by mamy OCENIA?. S?u?ebni nie mog? ocenia? nas !!! ,,Sponsorowanie w Tradycjach i Koncepcjach. S?ysza?am, i? nie ma tego rodzaju sponsorowania, a ja takiego do?wiadczy?am" Ja te? nie wiem jak to si? sponsoruje w tych tradycjach i koncepcjach, zapomnia?a? napisa? o sponsorowaniu gwarancji. Jak wida? cuda si? zdarzaj? ,,Koncepcje pokazuj?, jak ogromna i niesamowita jest Wsp??lnota AA. Co mi one da?y? Ha, ha, ha, spr??bujcie przeczyta? „Skrytk?”! Ja ju? czytam i nawet rozumiem." Kurcz?, gratulacje ja ju? rzadko Skrytki czytuj? bo niewiele z nich kumam. Musz? poszuka? sponsora od koncepcji. ,,pr??cz Programu 12 Krok??w, pozna?am r??wnie? Tradycje i Koncepcje, i odrobin? tej wiedzy r??wnie? przekazuj?. Cho? zawsze u?ywam sformu?owa?: Moim zdaniem, Ja to rozumiem tak i tak." Ula tylko ?e cz?onk??w wsp??lnoty nie interesuje twoje zdanie. Interesuje to co jest zapisane w Programie , Tradycjach i Koncepcjach. ,,Pierwsze?stwo zasad przed osobistymi ambicjami"

[deratyzator]

Wlaz?em na stron? https://aaforagnostics.com . Kurcz? czego te pijaki nie wymy?l? ,,AA dla agnostyk??w" kolejny zuch kt??ry chce udowodni?, ?e mo?na postawi? 12 Krok??w AA nie stawiaj?c ich Autor zadaje pytanie ,,Jak szcz??liwie wytrze?wie? bez wiary w Boga" Odpowiadam, wystarczy zrobi? przerw? w piciu na kilkana?cie- kilkadziesi?t godzin. Je?eli alkomat wska?e 0,0 - jeste? trze?wy. Andy F stosuje do?? pod?? metod? przypisywania nieprawdziwych tez Wsp??lnocie AA. I tak napisa? ,,Czy obawiasz si? zwi?zania si? ze nadmiernie kontroluj?cym sponsorem o fundamentalistycznym podej?ciu do zdrowienia?" W AA nie ma kontroluj?cych alkoholika sponsor??w. To jaka? inna struktura. Dalej ,,dwana?cie krok??w nie b?dzie dla ciebie skuteczne, je?li b?dziesz „oddawa? swoj? wol? i ?ycie opiece” lekom, a nie Boga" To akurat prawda. Natomiast skoro wystarcz? leki to po co Program? Po co ta ksi??ka, kt??r? napisa? Andy F? ,,Czy religijni fundamentali?ci m??wi? Ci, ?e nie wyzdrowiejesz z alkoholizmu, je?li nie uwierzysz w Boga? " O tym nie m??wi? tylko ,,religijni fundamentali?ci" Ka?dy kt??ry wyzdrowia? dzi?ki Programowi o tym m??wi. Mo?e by? te? antyreligijnym fundamentalist?. AA nie jest zwi?zane z ?adn? religi?. Czemu Andy nie pisze o tym??? I tytu? ksi??ki Andy F ,Nie mo?esz by? prawdziwym alkoholikiem, je?li nie wierzysz w Boga”. Hmm, ciekawa teoria nie maj?ca nic wsp??lnego z rzeczywisto?ci? To raczej dzia?a odwrotnie. Alkoholikami zostaj? ludzie nie wierz?cy w Boga. Dlaczego? Gdyby ka?dy z alkoholik??w wierzy? by tak naprawd? w Boga jak ja dzisiaj nie mia?by problemu z alkoholem. Andy zrecenzowa? swoj? ksi??k? ,,. Ta kr??tka ksi??ka zwi?kszy ?wiadomo??, szczeg??lnie w?r??d nowicjuszy, na temat ryzyka zaanga?owania si? w jakikolwiek fundamentalizm, religijny lub inny, w procesie dwunastu krok??w zdrowienia." Ja bym raczej ostrzega? nowicjusza by czytaj?c t? ksi??k? sprawdzi? jej prawdziwo?? jej tezy czy s? zgodne z tre?ci? zawart? w Wielkiej Ksi?dze AA
,,Mam na imi? Andy. Jestem alkoholikiem w fazie zdrowienia." Ciekawe w kt??rej fazie zdrowienia jest Andy? Ile jest tych faz. Mam zdecydowanie lepiej, przeszed?em wszystkie ,,fazy" zdrowienia (co by to nie oznacza?o) i dzisiaj jestem ZDROWYM, WYLECZONYM by?ym alkoholikiem.

[deratyzator]

Religijne AA. Czytam r???ne dziwne rzeczy o ,,religijnym AA" ?e si? modl? na spotkaniu (modlitwa o pogod? ducha, ?e spotykaj? si? w salka przyko?cielnych, ?e w salkach wisz? symbole religijne, ?e m??wi? o Bogu Straszne. Nie s?ysza?em by ci ,,religijni AA" mieli jakie? pretensje do ateist??w czy agnostyk??w, kt??rzy przychodz? na mitingi. Nie przeszkadza im brak wiary ateist??w. Nie namawiaj? ich. Dlaczego?

[dromax]

Odno?nie pijak??w i alkoholik??w to ja mia?em niemal 32 lata temu takie zdarzenie gdy ostatni raz wypi?em alkohol. Wyl?dowa?em na policji pijany. Oni spisali protok??? na okoliczno?? zniszczenia ogrodzenia jednej z posesji. Jeden pisa? czytaj?c na bie??co. ja powiedzia?em, ?e jestem alkoholikiem. A ten drugi nagle m??wi do tamtego: "nie pisz alkoholik - to nie ?aden alkoholik - to pijak zwyczajny!" Zosta?em wi?c pijakiem zwyczajnym i do dzisiaj nie wiem do ko?ca jaka jest r???nica?

[deratyzator]

Mi?dzy pijakiem a alkoholikiem jest kolosalna r???nica. Dok?adne jej opisanie znajdziemy w WK. Ka?dy alkoholik jest lub by? pijakiem. Nie ka?dy pijak jest alkoholikiem. Alkoholik to osoba, kt??ra nie jest w stanie przesta? pi?. Mo?e wytrwa? tydzie?, miesi?c rok jak si? zawe?mie. M??j kolega za?o?y? si? ?e nie b?dzie pi? i wytrwa? trzy lata. Alkoholik wr??ci do picia bo ma chorob? alkoholow?. Pijak wystarczy ?e si? przestraszy: rozwodu, choroby, ?mierci kolegi i przestanie pi?. Pijak mo?e wypi? dwa piwa i poprzesta? na tym. Pijak nie potrzebuje Programu bo on nie jest chory na chorob? alkoholow?. Alkoholik sam pi? nie przestanie. ,,?adna si?a ludzka nie jest w stanie mu pom??c. Na mitingach bywaj? pijacy i alkoholicy. Pijacy twierdz? ?e nie potrzebuj? Programu nie pij? 20 lat i wszystko jest OK. I to mo?e by? prawda bo oni nie s? chorzy.

[deratyzator]

Czasami chodz? po necie i natykam si? na bardzo pejoratywne stwierdzenia dotycz?ce choroby alkoholowej u r???nych os??b. Nazwanie kogo? alkoholikiem ma by? obraz?, wy?mianiem, wykpieniem cz?owieka, o kt??rym si? tak m??wi. Ostatnio modny jest pan Kami?ski - podobno alkoholik. Ile w sieci tekst??w wy?miewaj?cych si? z jego choroby alkoholowej. Jak on ?mie by? alkoholikiem, pije ma?pki, pewnie w wi?zieniu jest na odwyku, ma ksyw? ,,cerata", jest na g?odzie itp. Pan Kami?ski choruje te? podobno na cukrzyc?. Czemu nikt nie wy?miewa si? z tej choroby? Mo?e by mu tarta do wi?zienia wys?a?, a mo?e kupi? kilo cukierk??w. Niestety jest w naszym spo?ecze?stwie dalej przekonanie, ?e alkoholik pije bo lubi spa? w rowie oszczany. ?e to nie jest choroba. ?e ka?dy alkoholik mo?e przesta? pi? wystarczy by mia? tak? ch??.
Za mojego ?ycia pewnie takie postrzeganie alkoholik??w w spo?ecze?stwie nie zmieni si? co nie znaczy, ?e nie mam informowa?, ?e ALKOHOLIZM to straszliwa, podst?pna, chroniczna choroba, ?miertelna ale i uleczalna choroba. Informowa?, ?e skutecznym ,,lekarstwem" dzi?ki kt??remu mo?na wyzdrowie? z tej choroby, dysponuj? Anonimowi Alkoholicy.

[dromax]

[deratyzator]

To nie ja tak twierdz?. To WK dzieli nadmiernie pij?cych na pijak??w i alkoholik??w. Podobne podzia?y znajdziemy w psychiatrii. W Biblii nie ma s?owa o alkoholizmie o chorobie alkoholowej. Dlaczego nie mam poj?cia. Alkoholik nie pije bo chce tylko bo musi. Natomiast z tym ?e cz?owiek kt??ry si? upija nie b?d?c chorym grzeszy. Dlaczego biblia pomija alkoholik??w? Nie wiem

[dromax]

[czarny]

[deratyzator]

Witaj czarny. Par? lat nie by?o ciebie tu.

[deratyzator]

Jestem przekonany, że osoby takie jak my, gdy przychodzimy na świat, mają wszystkie cechy alkoholizmu, oprócz alkoholu. Jedyne co musimy zrobić to dodać troszkę alkoholu i już.
Niewiele może się nam przytrafić od momentu narodzin; albo zostaniemy księżmi, kaznodziejami albo zakonnicami lub ćpunami czy alkoholikami, ponieważ NIE POTRAFIMY ZINTREGOWAĆ SIĘ Z ŻYCIEM. I nie dlatego, że nie chcemy, ponieważ chcemy. Tak bardzo chcemy być CZĘŚCIĄ, a jesteśmy ODDZIELENI.
Tak więc naszym problemem jest PODSTAWOWY DUCHOWY NIEPOKÓJ.
Chuck C.