To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
FORUM PORTALU ALKOHOLIZM.AKCJASOS.PL
warto rozmawiać...

Współuzależnienie - koalkoholizm - Jestem mężem alkocholiczki

kaki - Czw 17 Sty, 2019 18:54

Oceniając Bobbera okiem kobiecym napiszę, że gdybym była wolną laską, to nie odmówiłabym sobie przyjemności poznania właściciela takiego motocykla ;-) :-P :-P :-P

Teder, to fantastyczny projekt - masz cel i to rozwojowy, bo jak Bobbera złożysz, to dopiero Ci się w życiu przygoda zacznie :-) . (tylko na mandaty już oszczędzaj :-D ).

Teder - Czw 17 Sty, 2019 20:52

Szkoda że tu nie można fotek wstawiać bo bym początek projektu wam pokazał
Teder - Wto 05 Lut, 2019 12:59

Hej mamy luty. Ja z dziećmi radzimy sobie dobrze. Można powiedzieć życie poukładane - bez alko-żony. !3 lutego pierwsza rozprawa w sądzie o zabezpieczenie alimentów i miejsca pobytu dzieci. Żona w Koszalinie pozew odebrała, zadzwoniła i miała pretensje że głupoty powypisywałem . A ja tak delikatnie ten pozew napisałem. Generalnie mam to gdzieś co mówi. Z terapeutką pracujemy nad uzależnieniem od żony. Muszę to przepracować co robię. Rodzina mojej żony szybko się odwróciła ode mnie to zrywam kontakt. Oni wszyscy maja problem z alkoholem to niech sobie w tym piekiełku robią swoje. Motocykl próbnie złożony a teraz rozbiórka i malowanie - wiosna nadchodzi. :gitara:
deratyzator - Wto 05 Lut, 2019 13:06

Ciekawy jestem tego susła :-D :-D :-D I ogólnie cieszę się, że dajesz sobie radę Teder. :-D :-D :-D Alleluja i do przodu bracie :-D :-D
kaki - Wto 05 Lut, 2019 17:56

Teder napisał/a:
Generalnie mam to gdzieś co mówi.

Naprawdę Teder? To temu przeczy:
Teder napisał/a:
miała pretensje że głupoty powypisywałem . A ja tak delikatnie ten pozew napisałem.


Do sądu ma iść prawda - a ta delikatna nie jest w Twoim przypadku.

Po co chcesz znów chronisz swoją żonę?

Teder, pracuj nad uwolnieniem siebie.

Teder - Wto 05 Lut, 2019 21:17

Damy rade - poczyniłem już pewne kroki.
Teder - Czw 07 Lut, 2019 14:18

Była u nas pani kurator sądowy. Wizyta przebiegła bardzo dobrze. Kolejny krok w drodze do uwolnienia się od alko-żony. Oby to uwolnienie nam przyniosło spokój i prostą drogę a mojej żonie otrzeźwienie i chęć leczenia się - normalnego życia bez alkoholu.
romcio - Pią 25 Paź, 2019 16:05

Temat fajny ...warto kontynuować :)
Teder - Nie 22 Lis, 2020 16:26

Dużo czasu minęło. Życie moje i moich dzieci wróciło do normy - praca i czas robią swoje. Historię zakończyłem na czerwcu 2019 r. Co się wydarzyło po drodze. Cóż można powiedzieć standard. Alko żona uciekła od swojego nowego partnera - podobno katował ją i prawie zatłukł - dużo pili. Trafiła znowu na odwyk i na terapię. W październiku 2019 r sąd rodzinny ogłosił wyrok rozwodowy dając mi opiekę nad dziećmi a żonie zabierając całkowicie prawa rodzicielskie. Okazało się że ex żona jest w ciąży z panem który tak bardzo ją tłukł. Szkoda komentować. Niestety okazało się po urodzeniu tego dziecka według prawa ja jestem ojcem. Polska rzeczywistość i Polskie prawo rodzinne rozbraja. Wciąż czekam na sprawę sądową o zaprzeczenie ojcostwa. Człowiek chciałby się uwolnić ale to nie możliwe. Jako że ex-żona nie płaci alimentów to płaci je fundusz alimentacyjny. Z tego powodu też systematycznie jestem ciągany na Policję a niedługo odbędzie się sprawa karna gdzie jestem wezwany na świadka. O stosach pism od komorników szkoda gadać. W czerwcu zmarł mój ojciec a w październiku przeszedłem bardzo ciężko zarażenie Koronawirusem. Mówi się że co nas nie zabije to wzmocni. To jest prawda - nic mnie już nie rusza - to znaczy na pewno rusza ale nie zaburza życia. Od początku 2020 r. żona bardzo mało się z nami kontaktuje a ja i dzieci o to nie zabiegamy. Od kiedy moje dzieci wiedzą o rodzeństwie przestały się interesować matką - to smutne ale tak jest im lepiej. Na dzień dzisiejszy nie wiem co się dzieje z moja ex żona alkoholiczką. Po 18 latach wspólnego życia rozjechały się nasze drogi całkowicie.
deratyzator - Wto 24 Lis, 2020 16:11

Treeedeer :gitara: :gitara: :-D Ogromnie ciesze się że zajrzałeś do nas. Życie. Od kiedy pogodziłem się z tym co jest i jak jest żyje się mi dobrze. Nie walczę z tym na co nie mam wpływu, zmieniam tylko to co mogę zmienić. Dziękuje Bogu za każdy dzień za wszystkie doświadczenia doświadczenia są po coś. Te wdzięczności pomagają mi. Ważne jest też dla mnie pozbywanie się uzależnień od rzeczy, ludzi. Jest tak jak ma być nie inaczej.
Cieszę się że dajesz radę. Mogę sobie tylko wyobrazić ile przeszedłeś, ile wysiłku kosztowała cię obrona dzieci. W AA są takie obietnice - nadejdą jeszcze wspaniałe chwile dla jednych wcześniej dla innych później. Jeżeli będziemy postępowali zgodnie z zasadami napewno nadejdą. Treder ogromny szacunek dla Ciebie :-D :-D . Pogody Ducha i słonecznych dni :gitara: :gitara: :gitara:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group