FORUM PORTALU ALKOHOLIZM.AKCJASOS.PL

[Iza1984]

Hej, proszę o pomoc.. z racji, ze pracuje nie mam mozliwosci chodzic na terapie calodniowa lub 2 razy w tygodniu... proszę o informację czy znsjdę gdzieś w Warszawieterapie raz w tygodniu na nfz? Indywidualna/grupowa-chce zaczac cokolwiek... bede wdzieczna za pomoc. Pozdrawiam!!!

[JAN]

Iza1984,...... deratyzator Ci podpowie,. poczekaj cierpliwie ,. pozdrawiam serdecznie

[Iza1984]

Dziękuję serdecznie za tak szybki odew ❤ I czekam na kolegę zatem

[1andy1]

Na Żeromskiego jest przychodnia i tam polecam.

[Iza1984]

[deratyzator]

Deratyzator nigdy nie był na terapii i nie zna się na terapiach. Deratyzatorowi w wyzdrowieniu pomogła Wspólnota AA. Może ktoś kto się zna na terapiach podpowie.
Natomiast w Warszawie jest kilka mitingów AA codziennie o różnych godzinach.
Lista mitingów na głównej stronie
Dobrego wieczorka

[Teder]

Iza1984, Jesteś w wieku mojej żony która jest w tej chwili na terapi w ośrodku zamkniętym w Wandzinie. Myślę że przy problemie alkocholowym praca nie zawsze jest najważniejsza. Na pewno da się pogodzić ją z terapią. Dobrego wieczoru

[JAN]

Kiedyś moja żona do mnie powiedziała tak: wiesz co kochany, ja to już wolę abyś nie pracował i był trzeźwy jak pracował i był pijany. Oczywiście proszę tej wypowiedzi nie traktować jako jakąś prawdę objawioną lub coś w tym stylu lub że kogokolwiek zachęcam do porzucenia pracy, gdyż tak nie jest !!! Absolutnie każdy musi sam decydować co ma robić i jak ma robić , wspominam słowa żony ponieważ coś w tych słowach jednak jest

[Bwalaszczyk]

Moja znajoma również miała duży problem z mężem, prowadzili dość bujne życie towarzyskie ( alkohol, narkotyki ) ale w końcu otrząsnęli się i zaczęli uczęszczać na terapie w znanym ośrodku xxxxxx. Po kilku miesiącach zaczęli znowu się cieszyć sobą i wyszli z nałogów. Serdecznie odradzam zamknięty ośrodek.

Proszę o nie reklamowanie adresów ośrodków terapeutycznych bez wcześniejszej zgody ADMINISTRATORA.

deratyzator

[deratyzator]

W rzeczywistości profesjonalizm, razem z ogromnymi kwotami państwowych pieniędzy sprawił, że leczenie pijaków jest bardzo dochodowym interesem. W celu usprawiedliwienia wysokich cen które generują wysokie zyski, instytucje okraszają swoje programy terapiami które są popularne w danym momencie. Gdzie to tylko możliwe, zapisują pijaka do grup terapeutycznych. Byłoby błędem powiedzieć, że różne rodzaje terapii zmieniające się jak pory roku nie osiągają niczego. Ale jedną z rzeczy, które robią z niepokojącą częstotliwością jest wprowadzanie alkoholika w błąd co do tego, gdzie może znaleźć pomoc. A znajdzie ją, na każdym etapie trzeźwości, w AA pracując z każdym z Dwunastu Kroków.
http://materialy.przyjaci...ośbę_Dr_Boba%3F

[JAN]

[deratyzator]

Takie coś znalazłem w sieci. Nie byłem na terapii trudno mi się do tego odnieść. Może ktoś ma jakieś doświadczenia?
,,W jaki sposób psychoterapia może zniszczyć życie człowieka?
Jaki los czeka pacjentów, których psychoterapia zakończyła się fiaskiem?
Jakie niebezpieczeństwa czyhają na ludzi oddających swój los w ręce terapeutów? To tylko niektóre z pytań, na które odpowiada "Psychoterapia bez makijażu" – pierwsza na rynku książka, która zawiera wstrząsające historie opowiedziane przez skrzywdzonych pacjentów oraz rozmowy z uznanymi psychoterapeutami. Ukazuje negatywne konsekwencje psychoterapii, które giną w powodzi radosnych przekazów marketingowych niezwykle rzadko mając szansę ujrzeć światło dzienne. Odsłania niezwykle ważny społecznie problem bezradności i braku możliwości uzyskania zadośćuczynienia przez ludzi skrzywdzonych w wyniku psychoterapii." ze strony https://www.znak.com.pl/k...itkowski-110359
Dobrego dnia

[deratyzator]

,, Pan co prawda nie jest terapeutą, ale może czuje Pan tę boskość?
Rzeczywiście, jestem psychologiem, ale nie psychoterapeutą. Takie poczucie boskości to efekt pracy kilku pokoleń terapeutów, którzy intensywnie zabiegali o to, by tak właśnie być postrzeganymi. Zaczęło się od nieszczęsnego Freuda, który postawił tezę, że większość procesów psychicznych jest ukryta przed naszą świadomością, dzieje się w podświadomości. Potem obwołał siebie prorokiem, który w tej podświadomości potrafi czytać i interpretować te procesy. Od tamtej pory kilka pokoleń jego naśladowców stara się za wszelką cenę utrzymać ludzi w tym przekonaniu."
Ależ ja to znam Te Freudowskie manipulacje. O tym mówił dr Bob
,,Psychoterapeuci woleliby, żeby ich nazywano artystami. Często bowiem mówią, że dobra diagnoza jest sztuką, że terapia jest sztuką...I właśnie po to tak robią. Jeśli coś jest sztuką, każdy przypadek traktuje się indywidualnie. Sztukę można krytykować, ale nie można jej oceniać według precyzyjnych kryteriów. A więc to, co robię i mówię, jest nie do zweryfikowania." z tego samego artykułu mówi dr Tomasz Witkowski cdn. Chyba

[deratyzator]

,,Wielu terapeutów pracuje nad tym, by problemy klienta były utrzymywane przez długi czas, bo z tego żyją. Tak działa psychoanaliza. Jest scena w filmie Woody’ego Allena "Śpioch". Facet budzi się po 200 latach i z przerażeniem stwierdza, że zmarnował ten czas, bo gdyby go nie przespał, to pewnie właśnie kończyłby swoją psychoterapię... Coś jest na rzeczy, bo przeciętna psychoanaliza zajmuje 15 lat albo coś koło tego. Człowiek zajmuje się tymi problemami, o których ktoś inny (gdyby nie chodził do psychoanalityka) pewnie dawno by zapomniał. Jeśli jest dwa razy w tygodniu u terapeuty i rozmawia o tym samym, to problem utrwala się i utrzymuje o wiele dłużej, niż by to się działo bez terapii" Ten sam artykuł. Chyba kupię tę książkę.

[deratyzator]

,,Podaje Pan w wątpliwość skuteczność psychoterapii. Nie chodzić do terapeuty?
Tak, odradzam to. Prof. Jerzy Aleksandrowicz z Krakowa mówi, że granicą, poza którą nie można się obyć bez psychoterapii, jest psychopatologia. Jeśli nie zdiagnozowano u pana psychozy, depresji klinicznej czy innych przypadłości opisywanych przez psychopatologię, to stosowanie psychoterapii - jego zdaniem - powinno być nazwane "pomagactwem", a więc czymś, co można robić, ale wcale nie trzeba. W takich przypadkach może pan wypić kawę czy herbatę, by podnieść sobie ciśnienie, pójść do baru i pogadać z kolegą, iść na zakupy.'
Z tego samego artykułu

[deratyzator]

,, Wielu psychoterapeutów za wskaźnik skuteczności terapii przyjmuje zadowolenie pacjentów. To kompletne nieporozumienie. Sekty religijne są pełne zadowolonych wyznawców – mówi psycholog Tomasz Witkowski,"
,,Agosti i Ocepek-Welikson porównali rezultaty leczenia chronicznej depresji o wczesnym początku przy pomocy trzech różnych metod: terapii behawioralno-poznawczej, psychoterapii interpersonalnej oraz stosowania imipraminy. Czwarta grupa pacjentów otrzymywała placebo. Program badawczy obejmował 65 pacjentów leczonych ambulatoryjnie. Rezultaty terapii behawioralno-poznawczej, psychoterapii interpersonalnej i leczenia imipraminą nie różniły się od stosowania placebo. Nie znaleziono także związku między czasem trwania głębokiej depresji a odpowiedzią na specyficzne leczenie. Autorzy uważają, że potrzebne są dalsze badania, czy psychoterapia połączona z leczeniem farmakologicznym przynosi poprawę społecznego funkcjonowania i jakości życia pacjentów z chroniczną depresją"
Ciekawe, ciekawe.

[deratyzator]

Taki znalazłem artykuł. Hmmm. Coś się zmienia w postrzeganiu terapeutów Programu AA. Zaczynają rozumieć ,że to dwa przeciwstawne programy. Nie oznacza to, że mają się zwalczać. Absolutnie nie.
https://opoka.org.pl/biblioteka/I/IP/mk_aa-terapia.html

[dromax]

Dobrze znam nurty terapeutyczne. Sam uczestniczyłem w terapiach przez kilka lat jeszcze w Zielonej Górze. Tam była para terapeutów - MIREK i TERESA. To była rewelacyjna terapia. Oni doskonale się uzupełniali.
Taka terapia to odpowiednio wysoki poziom wychodzenia z czynnego alkoholizmu! Ja stwierdziłem (wcześniej uczestniczyłem w AA), że AA to jazda co najwyżej rowerem a taka terapia to już będzie lot samolotem!
Terapia (ta dobra, profesjonalna) to rewelacja!
Nie znaczy to, że ja odciągam od AA, przeciwnie. AA tak naprawdę uratowało mi życie!

[deratyzator]

Nigdy nie byłem na żadnej terapii. Pojęcie o programach terapeutycznych znam tylko z artykułów w internecie i doświadczeń alkoholików. Zastanawiam się dlaczego terapeuci wysyłają ,,klientów" do AA? . Dlaczego AA nie wysyła alkoholików na terapię to wiem. AA wie, ma sposób na wyleczenie alkoholika z jego choroby. Wyleczony alkoholik nie potrzebuje pomocy. To skąd to kierowanie alkoholików przez terapeutów do AA?

[dromax]